- Mamy piękną imprezę na rynku, to jest Festiwal Pieśni i Tańca Kół Gospodyń Wiejskich, jest konkurs na najlepsze potrawy wykonane przez koła gospodyń wiejskich, a przy tej okazji otwieramy ten nasz piękny rynek, który oczekiwany był przez kilka lat. Cieszymy się, mamy piękny rynek i ludzie nareszcie korzystają z tego obiektu - mówi Tadeusz Bąk, burmistrz miasta i gminy Wojnicz.
- Po wielu, wielu latach wojnicki rynek doczekał się nowego wystroju, został gruntownie przebudowany dzięki środkom m.in. z Polskiego Ładu jak i budżetu samorządu gminy Wojnicz. Piękna inwestycja, która na lata pozostanie wizytówką całej gminy - podkreśla Wojciech Skruch, wiceprzewodniczący Sejmiku Województwa Małopolskiego.
- Ten piękny rynek, ten piękny plac będzie wykorzystywany na różnego rodzaju okazje, bo mamy Święta Bożego Narodzenia, Święta Wielkanocne, różnego rodzaju Dni Wojnicza, w związku z tym pewnie władze samorządowe, instytucje kultury, stowarzyszenia będą wielokrotnie miały tu na tej płycie rynku prezentowania swojego wspaniałego dorobku, tej kultury, która towarzyszy nam od wielu, wielu pokoleń - zauważa Wiesław Krajewski, poseł na Sejm RP.
Rynek w Wojniczu zmienił się nie do poznania. W ramach modernizacji odnowiona została nawierzchnia pojawił się ławki, fontanny i przestrzeń do wspólnego spędzania czasu przez mieszkańców. Teraz Wojnicz może pochwalić się rynkiem z prawdziwego zdarzenia. Koszt inwestycji to 6 milionów złotych, część środków to zewnętrzne dofinansowania.
W ramach Festiwalu Pieśni i Tańca Kół Gospodyń Wiejskich były występy na scenie, prezentowali się: "Mali Grabnianie", "Echo Doliny", Kapela Wsi Milówka" oraz "Świerczkowiacy". Ubrani w stroje ludowe artyści tańczyli i śpiewali propagując dawne tradycje i folklor. Było też smacznie. Panie z kół gospodyń wiejskich oprócz poczęstunku szykowały dania na konkurs potraw "Wojnickie smaki".
- Przygotowałyśmy do poczęstunku chłopski garnek, proziaki, babeczki z serem, szarlotkę i oczywiście kaczkę w sosie grzybowym – tak kaczka jest na konkurs - wymienia Małgorzata Kura z Koła Gospodyń Wiejskich w Biadolinach Radłowskich "EcoBabki".
- Do konkursu przygotowałyśmy staropolskie kartacze, inaczej cepeliny ukraińskie, albo mordonie, kanoniery – to taka staropolska nazwa, są to ziemniaki gotowane, tarte, miesza się to wszystko, gotuje się. Nasze są z nadzieniem, z mięsem, do tego okrasa z boczku, surówka. Do degustacji mamy łazanki z kapustą - wyjaśnia Teresa Wiśniewska, przewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskich w Łukanowicach.
- Wydaje mi się, że to jest bardzo dobre wydarzenie. Po pierwsze to wydarzenie, które integruje lokalną społeczność, po drugie pozwala kołom gospodyń wiejskich na promocję, na pokazanie swojego produktu, swoich wyrobów, wyrobów tak jak w naszym przypadku naturalnych, często z własnej grządki. Wydaje mi się, że takich wydarzeń powinno być jak najwięcej - dodaje Joanna Kapusta, przewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskich "zGrabna Paczka".
W konkursie "Wojnickie smaki" największe uznanie zdobyła potrawa przygotowana przez Koło Gospodyń Wiejskich w Wielkiej Wsi, drugie miejsce zdobyły "EcoBabki" z Biadolin Radłowskich, trzecie – Koło Gospodyń Wiejskich "Więckowianki".
W dniu imprezy zwiedzać można również było Izbę Regionalną w Wojniczu, która mieści się przy rynku.