- Po żniwach należy podziękować za plony, należy podziękować rolnikom, należy podziękować Panu Bogu za plony, ponieważ naród, który nie kultywuje swoich tradycji, wymiera. Dlatego to, co jest dla nas najcenniejsze w tej nowoczesności, w tej nowoczesnej Europie, musimy wnosić to, co jest naszego tradycyjnego, polskiego. Właśnie umiłowanie, szacunek, dla chleba, dla rolników. I to robimy w gminie Tarnów – podkreśla Grzegorz Kozioł, wójt gminy Tarnów.
- Świetnie się bawimy, jest to świetne połączenie tradycji i nowoczesności. W gminie Tarnów jest to bardzo dobrze robione. W porównaniu z innymi powiatami można powiedzieć, że nawet perfekcyjnie, nie bójmy się tego słowa. Piękna, fajna zabawa. Teraz słyszymy elementy folkowe, rustykalne, później współczesna muzyka, każdy znajdzie dla siebie coś fajnego. Wspólne świętowanie rolników i przedsiębiorców, daje to bardzo fajny efekt, i cała gmina ma świetną zabawę zawsze końcem sierpnia – zauważa Tomasz Stelmach, etatowy członek Zarządu Powiatu Tarnowskiego.
- Ponoć przez dwadzieścia ostatnich lat nie było prezydenta Tarnowa na dożynkach gminy Tarnów. Ponoć jestem pierwszy raz, a myślę że to ważne, szczególnie w dożynki, to jest Święto Plonów, Święto Chleba. Ważne jest, by z sąsiadami się tym chlebem podzielić. Dlatego dziękuję za zaproszenie na dożynki i mam nadzieję, że te dobrosąsiedzkie stosunki będziemy tylko poprawiać – przyznaje Jakub Kwaśny, prezydent miasta Tarnowa.
- Dzisiaj zgromadziliśmy się tu bardzo tłumnie. Świętujemy Święto Plonów. Gmina Tarnów jak zwykle z rozmachem świętuje. Bardzo chciałabym wszystkim państwu życzyć wspaniałego świętowania. Rolnikom dziękujemy za ich ciężką pracę. Za to, ze starają się, aby ich plony były dobre mimo niesprzyjających czasami warunków, że w pocie czoła pracują i chcę powiedzieć, ze my doceniamy tę pracę – mówi Alina Barbachen, radna Rady Powiatu Tarnowskiego.
- Bierzemy udział dlatego, żeby podziękować rolnikom za codzienny trud, który powstaje właśnie z ich pracy, z której jest zboże. I jesteśmy zaproszeni, żeby przeprowadzić również konkurs - „Wiedza o kominiarzu” - zapowiada Wiesław Zabawa, prezes Międzywojewódzkiego Cechu Kominiarzy.
Wśród atrakcji znalazł się konkurs na najpiękniejszy wieniec dożynkowy oraz na najlepsze stoisko przygotowane przez Koła Gospodyń Wiejskich z terenu gminy. Pierwsze miejsce za najpiękniejszy wieniec otrzymała Poręba Radlna, a drugie i trzecie otrzymały kolejno Łękawka i Jodłówka Wałki.
- Jest przepiękna prezentacja sołectw, naprawdę. Miałam przyjemność razem z Maćkiem Aleksandrem, radnym miasta Tarnowa przez te wszystkie stoiska przejść. Pomysłowość Kół Gospodyń Wiejskich, ale tez lokalnych społeczności, począwszy od radnych, sołtysów, dyrektorów szkół, przeszła nasze oczekiwania. Jest tam smacznie, jest tam barwnie, jest tam przepięknie – zaznacza Anna Pieczarka, posłanka ziemi tarnowskiej.
- Dzisiaj przygotowałyśmy dla wszystkich naszych gości przeróżne potrawy. Na ciepło mamy zupę dyniową, ze słonecznikiem i groszkiem ptysiowym, pierogi w dwóch rodzajach, gulasz wiejski o raz łazanki z kapustą. Mamy też przekąski na słodko, na słono. Ciasta, drożdżówki, serniki, szarlotka, chleb ze smalcem, ogórki kiszone, przeróżne rzeczy, każdy znajdzie coś dla siebie. Dla ochłody napoje, lemoniada, kompot, owoce, arbuz, malina, borówka, wszystko sezonowe, wszystko świeże – wylicza Joanna Skórka z Koła Gospodyń Wiejskich w Porębie Radlnej.
- Posmakować możemy bigos z cukinii, z tego też produktu mamy przepyszny pasztet, pasztet z selera. Ogromną drożdżówę z jabłkami i kruszonką cynamonową. Następnie proziaki z masłem czosnkowym. Własne wyroby typu wędzony boczek i wędzony ser. Żeby nie było sucho, można popić nasze wino, które też sami robimy. Jest też miód, przetwory, chlebek z boczkiem na pierzynce z chrzanu i jajka, ptysie z musem z buraka z serem wędzonym – wymienia Jolanta Więcław z Koła Gospodyń Wiejskich w Zbylitowskiej Górze.
Prócz zaprezentowanych zdolności kulinarnych Gospodyń, przygotowane stoiska przykuwały również wzrok wieloma ozdobami związanymi z tradycyjną uprawą roli.
- Mamy przygotowane koło z wszystkimi warzywami i owocami z tegorocznych zbiorów. Mamy stogę zrobioną, gdzie znajduje się starodawna piła ręczna, znajduje się łopata do wypieku chleba, znajduje się pociosek, cepy do młócenia zboża, grabie, koszyki do wypieku chleba. Mamy maślniczkę do robienia masła, prasę do robienia sera. Mieliśmy jeszcze kosę, ale ze względów bezpieczeństwa zrezygnowaliśmy z tej kosy – opowiada Grażyna Ciupek z Koła Gospodyń Wiejskich w Radlnej.
- Stoisko mamy w formie takiej zagrody wiejskiej, z potrawami z kapusty, grochu przede wszystkim. Ciasta drożdżowe, a także dżem przygotowany z płatkami złota. Będzie inscenizacja kiszenia kapusty, tradycyjnie, nogami, w beczce, z akompaniamentem orkiestry, przygrywaniem i śpiewem. I oczywiście koleżanka jeszcze tutaj doi sobie krówkę – zapowiadała Agnieszka Kozioł z Koła Gospodyń Wiejskich „Babeczki” w Zgłobicach.
Wieczór zgromadzonym upłynął w rytm muzyki, a z każdą minutą zbliżającą do występu gwiazdy wieczoru pod sceną gromadziło się więcej gości.
- Bardzo dobrze, czekamy na panią Anię. Bardzo fajnie wszystko.
- Jest dobrze, super. Dobre jedzenie, dużo fajnych koncertów.
- Bardzo mi się podobał występ i ogólnie czekamy na Anię z kolegą, bo kolega jest wielkim fanem Ani.
- Fajnie, bardzo dobrze. I czekamy na Anię!
Po koncercie Ani Dąbrowskiej rozpoczęła się biesiada taneczna wieńcząca tegoroczne dożynki gminy Tarnów.