W poniedziałek 29 kwietnia po godzinie 10.00 służby zostały poinformowane o mężczyźnie, który spadł z dachu w Ciężkowicach przy ul. św Andrzeja. Na miejsce wysłano zastępy straży pożarnej, pogotowie ratunkowe, poderwany został helikopter lotniczego pogotowia ratunkowego, na miejsce skierowany został również patrol policji.
62-latek podczas zdejmowania dachówki spadł z wysokości około 6-7 metrów - informuje asp. sztab. Paweł Klimek oraz dodaje - mężczyzna spadł niefortunnie na barierkę metalową prowadzącą do domu.
Pomimo podjętych działań ratunkowych przez medyków, życia poszkodowanemu nie udało się uratować. Jak wstępnie ustaliła tarnowska policja mężczyzna pomagał mieszkańcom w pracach remontow-budowlanych. Obecnie na miejscu prowadzone są czynności procesowe, pod nadzorem prokuratora, które mają wyjaśnić dokładne okoliczności zdarzenia.
W działaniach brały udział zastępy straży pożarnej z PSP JRG-2 posterunek w Siedliskach oraz OSP Ciężkowice, Zespół Ratownictwa Medycznego, Lotnicze Pogotowie Ratunkowe oraz policja i prokurator.