- Są to drugie gminne zawody o puchar burmistrza Tadeusza Bąka. Mają na celu poprawę sprawności fizycznej dzieciaków. W tym roku jest bardzo dużo dzieci. Tor ma na zasadzie przenoszenie gaśnic, wykonanie węzłów, znajomość sprzętu pożarniczego, jak również chodzi o dobrą zabawę dla dzieciaków. Są to dzieci z całej gminy Wojnicz. Niektóre jednostki wystawiają po trzy, cztery drużyny nawet, bo jest tyle dzieciaków w OSP – przyznaje Radosław Kłósek, komendant gminny strażaków gminy Wojnicz.
- Cieszymy się, że z taką inicjatywą wyszedł zarząd powiatowy. Jak widać frekwencja dopisuje. Jest nam bardzo z tego tytułu miło, że akurat tak duże zainteresowanie młodych ludzi sprawami Straży. Tak że widzimy, że starszych młodzi na pewno zastąpią. Nie będą występować braki w ilości druhów do wyjazdów, z tym że jeszcze muszą dorosnąć, przejść odpowiednie kursy, badania – mówi Wiesław Solak, wiceprezes zarządu gminnego OSP.
- To, że frekwencja jest tak duża, spowodowane jest tym, że przez wszystkie lata mocno dofinansowujemy wszystkie jednostki. I widzę, że młodzież widząc to, że są ubiory, że jest sprzęt, że to można naprawdę lubić, jest ich coraz więcej, i coraz bardziej garną się jako członkowie Ochotniczej Straży Pożarnej, i to tylko napawa takim optymizmem i radością – zauważa Tadeusz Bąk, burmistrz Wojnicza.
Najwięcej problemów na torze przeszkód sprawiał młodym zawodnikom nowy węzeł.
- No niestety się trochę na nim zamotałem i przez to parę sekund poszło, ale ogólnie myślę, że całkiem dobrze. Jako drużyna myślę że w miarę poszliśmy i ogólnie dobrze się bawiliśmy – opowiada Stanisław Styrna z Drużyny Młodzieżowej OSP Biadoliny Radłowskie.
- Stres był ogromny, od tygodnia mnie strasznie męczyło. Chciałam mieć jak najlepszy czas. Akurat ze swojej drużyny mam drugi najlepszy z dziewczyn, więc się bardzo cieszę. No i w sumie tutaj przebiegałam przez różne przeszkody, niektóre były trochę trudniejsze, natomiast niektóre były łatwiejsze, i wydaje mi się że dobrze sobie poradziłam. Szczególnie jestem zdziwiona, że na końcu zrobiłam jakiś taki dziwny ślizg – wyznaje Ewelina Chudoba z Drużyny Młodzieżowej OSP Więckowice.
Pierwsze miejsca w klasyfikacji indywidualnej zdobyli Zuzanna Jagiełła z OSP Biadoliny Radłowskie i Seweryn Kurtyka z OSP Zakrzów. Ich osiągnięcia przyczyniły się również do zwycięstwa ich zespołów w klasyfikacji drużynowej.