- W dniu dzisiejszym został zorganizowany strajk rolników, gromadzą się w tym momencie rolnicy na Placu Targowym w Szczucinie, po czym ma być zablokowana droga krajowa 73 na wysokości mostu w Szczucinie. Według naszych informacji i zgłoszenia od godziny 9 rano do godziny 18:00 ma trwać strajk – zapowiada Tomasz Bełzowski, Zastępca Burmistrza Szczucina.
- Problemów się tak dużo nawarstwiło, że po prostu, bańka zaczyna pękać. Na razie to jest taki protest ostrzegawczy powiedziałbym – mówi Wojciech Muniak, rolnik z Przecławia.
- Nie ma żadnej kampanii politycznej ani nic, ale musimy podjąć razem decyzję – co dalej? - pyta rolników Sławomir Piekielniak, współorganizator protestu.
- Chodzi o to, że u nas wszelkiego rodzaju środki ochrony roślin są niedozwolone, bo nie spełniają wymogów, a na Ukrainie czegoś takiego nie ma. I tam po prostu stosują to wszystko co u nas nie można. Czyli po prostu zboże ukraińskie jest pełne chemii, pestycydów. Rujnuje gospodarkę, bo ja nie mogę gdzie sprzedać swojego zboża, bo tutaj negocjują ceny, oferują jak najniższe, i to trzeba się jeszcze prosić o takie coś. Tak że coś powinien rząd z tym zrobić – skarży się Piotr Boberek, rolnik z Zabrnia.
Lista powodów do niezadowolenia oraz postulatów jest jednak znacznie dłuższa.
- Brak opłacalności. Nawozy drogie, wszystko drogie, a produkty rolne tanie. Naszymi głównymi postulatami jest zakaz importu z Ukrainy. Kredyty płynnościowe, bo wiadomo że rolnicy dzisiaj mają problemy w ogóle z wyjściem w pole i kredyty płynnościowe bardzo by rolników zbawiały. Czyli tak jak mówimy kredyty na 2 procent na 15 lat. Domagamy się paliwa rolniczego. No i oczywiście nasz kochany Zielony Ład, który nam Unia wprowadziła, no to jest nasz duży problem. Nie oczekujemy dopłat itd., itd., tylko oczekujemy żebyśmy mogli godnie zarabiać, godnie żyć – wylicza Andrzej Szuba, rolnik z Małopolski i współorganizator protestu.
Na pewno to na jednym strajku się nie zakończy – zapowiada Sławomir Piekielniak, współorganizator protestu.
- Tych warunków jest tak dużo, że ja nie wiem jak rządzący z tego wybrną. To wszystko jest jak beczka prochu - podsumowuje Wojciech Muniak, rolnik z Przecławia.
Podobne protesty odbyły się w ponad 270 miejscowościach na terenie całego kraju, w tym w Tarnowie, Brzesku, Bochni, Machowej, Kołaczycach, Jaśle i Borusowej.