Dwa potrącenia pieszych na ulicach Tarnowa. Poszkodowani trafili do szpitala

We czwartek 25 stycznia doszło do dwóch zdarzeń drogowych w których poszkodowanymi zostali piesi poruszający się ulicami Tarnowa. Do pierwszego zdarzenia doszło około godziny 18.00 na ul. Tuchowskiej, kierujący samochodem osobowym marki volkswagen 40-latek jadąc w kierunku Tuchowa, potrącił 66-letniego mężczyznę znajdującego się na jezdni. W wyniku zdarzenia poszkodowany w ciężkim stanie został zabrany do szpitala przez przybyły na miejsce Zespół Ratownictwa Medycznego. 

Ustalamy na obecną chwilę jak doszło do tego zdarzenia, będziemy analizować pobliski monitoring celem ustalenia dokładnych okoliczności - mówi asp. sztab. Paweł Klimek, oficer prasowy KMP w Tarnowie.

Obecnie funkcjonariusze policji ustalają czy do potrącenia mężczyzny doszło na przejściu dla pieszych czy w jego okolicy. Na czas działań służb droga na odcinku pomiędzy ul. Dojazd a stacją paliw była nieprzejezdna. Kierujący samoistnie wykorzystali pobliskie objazdy, aby nie stać w korkach. Zarówno kierowca, jak i potrącony mężczyzna zostali przebadani na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu z wynikami 0,00 mg/l.

Samochód osobowy potrącił małoletniego chłopca na ul. Mickiewicza.

Do drugiego zdarzenia na ulicach Tarnowa doszło przed godziną 19.00 tutaj na jednym z przejść dla pieszych przy ul. Mickiewicza doszło do potrącenia 11-letniego chłopca przez samochód osobowy. Pojazd poruszał się ulicą Mickiewicza w kierunku ul. Al. Solidarności (w dół)

Z zeznań towarzyszącej chłopcu matki wynika, że samochód odjechał z miejsca zdarzenia, kierujący nie udzielił pomocy poszkodowanemu. Wiemy tylko, że samochód był jasnego koloru. Sprawę będziemy wyjaśniać - mówi asp. sztab. Paweł Klimek, oficer prasowy KMP w Tarnowie.

Poszkodowany chłopiec wraz z matką po zdarzeniu udali się na komisariat policji, gdzie zostały spisane zeznania matki a na miejsce został wezwany Zespół Ratownictwa Medycznego, który zabrał chłopca na badania do szpitala. Chłopiec uskarżał się na ból nogi. Obrażenia nie zagrażają jego życiu. Policjanci prowadzą czynności zmierzające do ustalenia kierowcy jasnego pojazdu.