Mężczyzn w średnim wieku spacerując w bliskiej okolicy kanału doprowadzającego wodę z okolicznych pól i cieków wodnych do przepompowni w miejscowości Radwan a następnie woda trafia do rzeki Breń, najprawdopodobniej przez swoje roztargnienie mężczyzna wpadł do kanału, na ratunek podążył jego współtowarzysz, który zaalarmował służby i jednocześnie próbował wyciągnąć poszkodowanego z opresji. Liczyła się każda sekunda, przepompownia jest oddalona od zabudowań kilkaset metrów a mężczyzna mógł w każdej chwili utonąć.
Na miejsce pierwsi dotarli strażacy z OSP Szczucin i policja, osoby postronne i policjanci wyciągnęli poszkodowanego na brzeg. Strażacy przy pomocy specjalistycznej deski zabezpieczyli mężczyznę oraz okryli przed wychłodzeniem specjalną folią - mówi mł. bryg. mgr Daniel Misiaszek, oficer prasowy KP PSP w Dąbrowie Tarnowskiej.
Mężczyzna był mocno wychłodzony i wystraszony całą sytuacją, przybyły na miejsce Zespół Ratownictwa Medycznego przewiózł poszkodowanego do szpitala. Na miejscu w działaniach, brały udział jeszcze dwa zastępy z PSP JRG Dąbrowa Tarnowska. Zdarzenie miało miejsce we środę 24 stycznia przed godziną 15.00