- Przyszliśmy tu, żeby zobaczyć się z Mikołajem i są tu ładne ozdoby. Czekam na Mikołaja, bo będzie dawać prezenty. - Wójt reklamował, że będzie ciekawie, żeby zobaczyć co będzie u nas, więc jesteśmy. - Wszyscy muszą dzisiaj tu być, bo jest święto w Skrzyszowie. Mamy jarmark, można skosztować, można coś kupić na święta i po prostu tu taka radość jest wszystkich ludziach. - Przyszliśmy przede wszystkim zobaczyć i atrakcją jest Mikołaj dla dziecka. - Ja liczę na jakieś smaki inne. W tamtym roku było bardzo fajnie, dużo osób. Cieszę się bardzo, że ktoś takie coś organizuje - mówią uczestnicy wydarzenia.
W czasie Jarmarku Bożonarodzeniowego oprócz Mikołaja można było spotkać aniołki, które rozdawały cukierki. Były też występy na scenie w wykonaniu uczniów szkoły podstawowej w Skrzyszowie oraz Wiktorii Kawik.
- Spotykamy się, radujemy, przygotowujemy do narodzin Pana Jezusa wspólnie świętując poprzez przebywanie ze sobą. To jest inicjatywa, która wynikła z tego, że podróżujemy po Polsce, Europie i widzimy, że takie jarmarki mają miejsce i nasze stowarzyszenia, które są cudownymi organizacjami pełnymi ludźmi zaangażowanych chętnych do działania, więc oni stwierdzili "A dlaczego my takiego nie możemy mieć?" i właśnie od trzech lat się już spotykamy. Stowarzyszenia są przygotowane, pokazały co potrafią można degustować, kupować od wędlin, choinek po wiele, wiele innych przysmaków. Główny cel to jest przebywanie ze sobą. Chodzi o to, by być z całymi rodzinami, z dziećmi, najmłodszymi, ale i dorosłymi przyjść, być ze sobą, śmiać się i w ten sposób celebrować te cudowne dni, które nam pozostały do świąt Bożego Narodzenia - mówi Marcin Kiwior, wójt gminy Skrzyszów.
Na stoiskach przygotowanych w Skrzyszowie były ozdoby świąteczne, potrawy, ciasta i smakołyki. Wójt częstował gorącą czekoladą. Można było też na miejscu skosztować świątecznej kuchni kół gospodyń wiejskich.
- Mamy grochówkę na poczęstunek i swoje wyroby. Są placki, chlebuś wiejski. To nasze wyroby, to bardzo smaczne rzeczy - wyjaśnia Krystyna Pruchnik z Koła Gospodyń Wiejskich w Szynwałdzie.
- Przybyłyśmy tutaj z naszym kołem, jesteśmy tu zaproszone już kolejny, trzeci raz na jarmark bożonarodzeniowy, więc to taka tradycja gminna. My dziś zaprosiliśmy na degustację naszego bigosu, barszczu czerwonego, mamy też różnego rodzaju ciasta i ozdoby bożonarodzeniowe - tłumaczy Bogusława Budzik z Koła Gospodyń Wiejskich "Czerwone Korale" w Łękawicy.
Były też konkursy, w których można było wygrać świąteczne drzewka. Z kolei wśród najmłodszych największym zainteresowaniem cieszył się Mikołaj, który rozdawał prezenty.