- Każde dziecko ma jakiś talent, ale potrzebna jest też charyzma, to „coś", co wyróżnia je wśród tych naprawdę dobrych. Na zawodach międzynarodowych, jak jedziemy, to jest bardzo wysoki poziom. - I Szymon to ma? - Ma – mówi Małgorzata Boruch, nauczycielka wokalna w Pałacu Młodzieży w Tarnowie.
- To tutaj np. w Trzebini ostatnio, trzy tygodnie temu na Ogólnopolskim Festiwalu Piosenki Żołnierskiej i Patriotycznej zdobyłem I miejsce. Tutaj jeszcze jest medal za „Dźwięki Wolności'. To był konkurs, gdzie się wysyłało nagranie. Gdy jury przesłuchało wszystkie utwory, to były wyniki i udało mi się zdobyć drugie miejsce – wymienia Szymon Chatała, wokalista.
Jak podkreśla Małgorzata Boruch, sędziowie na konkursach zachwyceni są zawsze autentycznością Szymona, który mając zaledwie 13 lat i bardzo dobrą technikę, potrafi także przekazać emocje swoim śpiewem.
- Teraz właśnie szykujemy się do Będzina. W tamtym roku był laureatem wyróżnienia. To był wielki sukces, bo tam, na ten międzynarodowy festiwal dostać się jest bardzo ciężko. Ostatnio dostał też II miejsce na międzynarodowym w Kielcach. To były patriotyczne piosenki, więc też ważny. Ale tak naprawdę wszystkie są ważne. Nawet nie patrzę, czy coś zdobędzie, czy nie, bo jest to zawsze jakieś doświadczenie i pod tym kątem myślimy o festiwalach – tłumaczy Małgorzata Boruch, nauczycielka wokalna w Pałacu Młodzieży w Tarnowie.
- Jest taki festiwal międzynarodowy „Skowroneczek”. Już trzy razy na nim byłem. Teraz mam nadzieję, że będę na czwartym, jeżeli mi się uda oczywiście. Nie wiem, jak to teraz będzie, ale ze względu na koronawirusa wysyłało się nagrania, a jak się przeszło do następnego etapu, to się występowało w finale. Mam nadzieję, że mi się to uda, bo mam dużo znajomych tam i raczej ze wszystkimi mam dobry kontakt – podkreśla Szymon Chatała, wokalista.
Szymon swoje pierwsze kroki na scenie stawiał w zespole Mali Świerczkowiacy. Mając siedem lat, trafił do teatru im. Ludwika Solskiego w Tarnowie, w którym zagrał tytułową rolę w spektaklu „Mały Książę”. Przedstawienie cyklicznie wraca na afisze, ale łączenie obowiązków i przygotowań do festiwali z pracą w teatrze nie jest problemem dla młodego artysty.
-Mam też piosenki aktorskie czasem, więc nie sprawia mi to żadnych trudności. Jakoś mi się udaje to wszystko połączyć. Teatr to mój drugi dom właściwie. Bardzo często tam przebywam. Tutaj też jestem właściwie bardzo często, a na festiwalach w ostatnim czasie to połowę życia spędziłem. Właściwie połowę miesiąca. Bardzo często też jeżdżę. Zwłaszcza w tym ostatnim miesiącu – relacjonuje Szymon Chatała, wielokrotnie nagradzany wokalista.
-Mamy wsparcie wychowawczyni Szymona, aktualnej i byłej z klas 1-3. Oprócz rodziców, pani od wokalu i rodzeństwa, czyli starszej siostry Wiktorii, Szymon dostaje także wsparcie wychowawczyń. Panie cały czas go zachęcają, próbują go też w jakiś sposób aktywizować, żeby nie przestawał, tylko robił to, co go cieszy – dodaje Magdalena Czapkowicz-Chatała, mama Szymona.
Chcąc rozwijać możliwości Szymona, jego mama i nauczycielka wokalu szukają teraz sponsorów, którzy pomogliby nagrać wokaliście pierwszą płytę.