Samochód osobowy marki renault clio zderzył się z łosiem na autostradzie A4 na 477 km pomiędzy Tarnowem a Brzeskiem w kierunku Krakowa.
Kierująca samochodem marki renault clio na środku autostrady, bądź na prawym pasie ruchu, to będziemy jeszcze ustalać, potrąciła łosia, który albo przebiegał w poprzek autostrady, albo przechadzał się nią, był wystraszony, uderzyła w to zwierzę z bardzo ogromną siłą. Wraz z nią podróżowała jedna osoba dorosła i 12-letni chłopiec. Najbardziej poważne obrażenia odniósł ten chłopczyk, to są poważne obrażenia twarzoczaszki, na miejscu wylądował helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z Krakowa, który zabrał dziecko w stanie na szczęście niezagrażającym życiu do krakowskiego szpitala w Prokocimiu. Kierująca doznała obrażeń głowy, została przetransportowana do tarnowskiego szpitala - mówi podkom. Tomasz Marek - Wydział Ruchu Drogowego KMP w Tarnowie.
Do zdarzenia doszło w sobotę 25 listopada około godziny 18.00.
Pierwszy na miejsce przyjechał OSP Szczepanów, który zabezpieczył miejsce zdarzenia, my przyjechaliśmy chwilę później. Przede wszystkim zabezpieczenie miejsca zdarzenia oraz udzielenie pomocy najbardziej poszkodowanemu dziecku - mówi st. kpt. Daniel Słobodzian - Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Brzesku.
Przez około godzinę ruch drogowy pomiędzy Tarnowem a Brzeskiem był zablokowany. W działaniach brały udział zastępy straży pożarnej z PSP w Tarnowie i Brzesku oraz OSP z terenu powiatu Brzeskiego. Na miejsce zostały wysłane trzy Zespoły Ratownictwa Medycznego i helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Na czas lądowania śmigłowca LPR, autostrada, jeden pas był całkowicie wyłączony z ruchu do momentu odlotu śmigłowca do Krakowa - dodaje st. kpt. Daniel Słobodzian - Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Brzesku.
Policja sprawdza też jak zwierzę znalazło się na autostradzie.
Autostrady są osiatkowane te zwierzęta nie powinny znaleźć się na nitkach autostrady. Ja tutaj przeszedłem z latarką wzdłuż tych nasypów na dole, nie zauważyłem żadnych otwartych bram autostrady, a więc można przypuszczać, że łoś wszedł już wcześniej na autostradę i mógł po prostu biegnąć tą autostradą wzdłuż w kierunku takim jakim poruszały się pojazdy - wyjaśnia podkom. Tomasz Marek - Wydział Ruchu Drogowego KMP w Tarnowie.
Dodajmy, że w martwego łosia uderzył jeszcze drugi samochód marki honda, kierujący nie odniósł żadnych obrażeń.