- W dniach 7 i 8 listopada br. zatrzymano szesnastu uczestników zdarzenia. Co do piętnastu prokuratura wystąpiła z wnioskiem do Sądu Rejonowego w Tarnowie o zastosowanie tymczasowego aresztowania. Sąd podzielił argumentację i uwzględnił wszystkie wnioski prokuratora. Także obecnie w areszcie tymczasowym przebywa dwudziestu uczestników tego zajścia. Co do jednej z osób, prokuratura zastosowała środki wolnościowe w postaci dozoru policyjnego – informuje Mieczysław Sienicki, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.
Wszyscy uczestnicy usłyszeli zarzut czynnego udziału w zbiegowisku.
- Przestępstwo z art. 254 Kodeksu Karnego zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności. Jednak przez fakt, że ten czyn ma charakter chuligański, ustawodawca przewiduje zwiększenie kary, zwłaszcza górnej granicy o połowę. Sprawcom grozi kara pozbawienia wolności do siedmiu lat i sześciu miesięcy – tłumaczy Mieczysław Sienicki, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.
Prokuratura w najbliższym czasie ma otrzymać pełny protokół sekcji zwłok.
- Nie można więc w sposób jednoznaczny stwierdzić, czy te obrażenia powstałe od racy mają charakter czynny, czyli zostały zadane przez innego uczestnika, czy też była to kwestia nieumyślnego wypadku spowodowanego przez odpalenie racy, chociażby przez samego pokrzywdzonego. Dopiero po otrzymaniu pełnego protokołu będzie można na ten temat się wypowiedzieć. Biegli zapewniają, że opracują go dopiero po trzymaniu innych wyników szczegółowych badan laboratoryjnych, jakie zostały zlecone po przeprowadzeniu sekcji – mówi Mieczysław Sienicki, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.
Śledztwo obecnie prowadzone jest przez Prokuraturę Okręgową w Tarnowie. Tarnowska i wojewódzka policja dąży do zidentyfikowania innych uczestników bójki, dlatego nie jest wykluczone, że dojdzie do kolejnych zatrzymań. Jeśli uda się określić kto odpalił racę, może również zmienić się charakter zarzutów stawiany tej osobie.