W początkowym fragmencie spotkania oba zespoły zdobywały punkty seriami. Było więc 0-3, 3-3, 3-5 i 5-5. Kolejne minuty należały jednak do łodzianek. Po nieudanym ataku Danijeli Dżaković zrobiło się 5-8, a chwilę później przyjezdne prowadziły 12-7. Kolejna seria punktów zdobytych przez rywalki, przewaga zespołu z Łodzi wzrosła do ośmiu oczek (16-8). Po ataku Małgorzaty Lisiak było natomiast 10-20. Podopiecznym trenera Marcina Wojtowicza udało się jeszcze zmniejszyć straty do siedmiu punktów (14-21), łodzianki nie wypuściły jednak z rąk wygranej w tym secie, kończąc go punktowym atakiem Andrei Mitrović.
W drugiej partii tarnowianki prowadziły 3-2, ale po akcji Any Bjelicy zrobiło się 3-5. W kolejnych akcjach oba zespoły zdobywały punkty seriami. Atak Wiktorii Szumery dał tarnowiankom prowadzenie 7-6, a punktowa akcja Mackenzie May doprowadziła do wyniku 9-7 dla przyjezdnych. Po błędzie Judyty Gawlak jej niedawny zespół wygrywał natomiast 11-8. Przez kilka następnych minut utrzymywała się nieznaczna przewaga siatkarek z Łodzi, które po punkcie zdobytym przez Anę Bjelicę prowadziły 17-15. As serwisowy Kariny Chmielewskiej wyprowadził „Żyrafy” na prowadzenie 18-17. Łodzianki na chwilę odzyskały jeszcze przewagę (19-18), ale przy zagrywce Barbary Zakościelnej straciły pięć punktów z rzędu. Efekt tego był taki, że po zablokowanym przez Judytę Gawlak ataku Mackenzie May tarnowianki miały piłkę setową. Pierwszego setbola łodzianki obroniły, ale chwilę później rywalizację w tej odsłonie zakończyła zepsuta zagrywka Any Bjelicy. Wygraną w tym secie gospodynie okupiły niestety kontuzją, staw skokowy skręciła Victoriya Moscickaya.
W trzecim secie od początku przeważały przyjezdne, które po ataku Andrei Mitrović prowadziły 7-1. Kolejne akcje przyniosły wyrównaną grę i po nieudanej zagrywce Kariny Chmielewskiej na tablicy pojawił się rezultat 14-20. Chwilę później, Katarzyna Marcyniuk zmniejszyła straty naszej drużyny do czterech punktów (16-20) i pojawiła się nadzieja na wyrównaną końcówkę tej partii. Trzy punkty Mackenzie May dały jednak drużynie z Łodzi pierwszą piłkę setową. Tarnowianki obroniły ją dzięki atakowi Katarzyny Marcyniuk, ale kolejna skuteczna próba Mackenzie May wyprowadziła zespół trenera Macieja Biernata na prowadzenie 2-1.
Czwarta odsłona rozpoczęła się od czterech punktów łodzianek. Chwilę później po bloku, uznanej najlepszą zawodniczką spotkania, Martyny Łazowskiej, wygrywały one 8-1. Kolejny blok, tym razem w wykonaniu Andrei Mitrović, spowodował natomiast, że było 2-10. As serwisowy Dimy Ushevej zmniejszył straty Grupy Azoty AT do sześciu „oczek” (6-12), po dwóch punktowych zagrywkach Andrei Mitrović (w poprzedniej akcji zdobyła ona punkt atakiem) i dotknięciu siatki przez Judytę Gawlak, szybko zrobiło się jednak 6-16. W końcówce łodzianki nieznacznie powiększyły jeszcze swoją przewagę, kończąc mecz po ataku Marty Pol.
Grupa Azoty Akademia Tarnowska: Victoriya Moscickaya (3 pkt.), Katarzyna Marcyniuk (13), Karina Chmielewska (4), Danijela Dżaković (1), Judyta Gawlak (5), Wiktoria Szumera (12), Aleksandra Żurawska (libero) oraz Barbara Zakościelna (8), Julita Molenda, Natasha Calkins (1), Dima Usheva (2), Karolina Szczygieł-Głód.
(sm)