- Jest bieg, ale nie tylko, bo i zawody strongman, crossfit, będą rowery, strefa sztuk walki, joga, strefa zdrowia – rehabilitacji, masażyści. Jednym słowem wszystko. Staramy się gromadzić aktywnych ludzi, ponieważ sam uprawiam sport, jest coraz więcej osób, które tak samo uprawiają sport. To jest totalnie niezależne od wieku, nie ważne czy się ma kilkanaście, kilkadziesiąt czy prawie 100 lat. Pogoda zrobiła się taka, że jest troszeczkę grząsko, ale w zdrowym ciele zdrowy duch, zahartowany duch, także damy radę. Atrakcji u nas jest wiele przygotowanych - mówi Marcin Kiwior, wójt gminy Skrzyszów.
Na starcie wydarzenia stanęło ponad 100 uczestników.
- Lubimy biegać, a taki bieg blisko miejsca zamieszkania to jest fajna impreza i warto tutaj być. Zresztą biegamy tu treningowo więc wiemy co nas czeka – mówi pani Małgosia.
- Biegam od czasu do czasu, a biorę udział w zawodach, żeby spotkać się ze znajomymi, np. z koleżanką – śmieje się pani Ania.
Bieg Kruka w Skrzyszowie organizowany jest po raz drugi.
- W ubiegłym roku była pierwsza edycja Biegu Kruka i nordic walking. W tym roku postanowiliśmy to poszerzyć, zrobić taką dużą, sporą imprezę nie tylko biegową, ale też chcieliśmy pokazać inne aktywności - wyjaśnia Agnieszka Kowalska-Bartkowska, współorganizatorka wydarzenia.
- Mam nadzieję, że z roku na rok to będzie się rozwijało, że jeszcze więcej ludzi zachęcimy do spędzania czasu na świeżym powietrzu, że przybywać do nas będą nie tylko zawodnicy, ale całe rodziny, które znajdą sobie coś dla siebie – biegi dzieci, inne konkurencje, czy inne aktywności. Zobaczymy jak się to nam rozwinie - dodaje Kinga Więch, współorganizatorka biegu.
- Dziewczyny chciałby tak trochę rozreklamować, zrobić coś nowego w gminie, nie ma takich atrakcji, więc stąd Bieg Kruka. A że biegają obydwie stąd pomysł na aktywność fizyczną - dodaje Paulina Kołodziej.
Na wydarzenie zaproszono także sportowców. Z numerem 1 w biegu Kruka wystartował żużlowiec Szymon Bańdur. - Dostałem zaproszenie od pana wójta z prośbą abym przyjechał tutaj razem ze swoim znajomym Bartkiem Kowalskim i żebyśmy zaprezentowali nasze motocykle żużlowe oraz – jeśli chcemy – mogliśmy wziąć udział w biegu. Ja oczywiście się zgodziłem i jestem tutaj - mówi.
Przed biegiem obowiązkowo jego uczestnicy przystąpili do rozgrzewki. Następnie ustawili się na starcie, który wyznaczono na stadionie w Skrzyszowie. Na sygnał wszyscy ruszyli przed siebie. Tu ważny nie tylko jest czas, ale przede wszystkim zadowolenie z ukończenia trasy.