- Okazuje się, że Helena Marusarzówna co roku, nie tylko nie dezaktualizuje się, ale ma coraz większe znaczenie. Wartościowe są jej postawy patriotyczne, jej siła charakteru. To, co zrobiła kiedyś okazuje się, że w dzisiejszych czasach nabiera całkiem innego znaczenia i nie tylko nie traci na wartości, ale w obliczu wojny, która toczy się za naszymi wschodnimi granicami, nabiera jeszcze większego znaczenia - mówi Regina Kiwior, dyrektor Szkoły Podstawowej im. Heleny Marusarzówny w Pogórskiej Woli.
Przypomnijmy, że Helena Marusarzówna była mistrzynią sportów narciarskich, kurierką tatrzańską i żołnierzem Związku Walki Zbrojnej. Pochodziła z Zakopanego, zmarła 12 września 1941 roku rozstrzelana przez Niemców w lesie w Pogórskiej Woli.
- Mija 82 lata od śmierci Heleny Marusarz, pięknej dziewczyny, dobrze zapowiadającej się sportsmenki. Ona łączy wiele szkół jej imienia, łączy Tatry, Małopolskę Wschodnią, Tarnów, dlatego że tutaj jest jej grób, tutaj zginęła - zaznacza Ryszard Pagacz, wicewojewoda małopolski.
- W rocznicę bestialskiego mordu przez Niemców tu w Pogórskiej Woli oddajemy hołd wszystkim tym, którzy zginęli w działaniach wojennych, oddali swoje życie za wolną ojczyznę, a w szczególny sposób honorujemy patronkę szkoły w Pogórskiej Woli, przed postumentem składając kwiaty - mówi Wiesław Krajewski, poseł na Sejm RP.
- Jeśli mówimy o kształceniu, edukacji to, co poprzedza je to wychowanie. Chyba nie trzeba szukać lepszych wzorców niż Helena Marusarzówna, która dla młodych jest symbolem niezłomności - zauważa Włodzimierz Bernacki, sekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji u Nauki.
- Jesteśmy tu by uczcić pamięć tej wybitnej osobistości, która jako wybitny sportowiec nie wahała się w tym trudnym czasie zaryzykować swoje własne życie, ażeby walczyć o niepodległą i wolną Polskę - dodaje Roman Łucarz, starosta tarnowski.
W oficjalnej części wydarzenia był hymn państwowy, wystąpienia zaproszonych gości oraz złożenie kwiatów i zniczy przez delegacje. Warto podkreślić, że do Pogórskiej Woli na uroczystości przyjechali przedstawiciele pozostałych placówek imienia Heleny Marusarzówny. Obecna była też Małopolska Kurator Oświaty. - Najpiękniejsze jest to, że co roku ta szkoła pilnuje, żeby nikt nie zapomniał o Marusarzównie. Razem z placówką w Pogórskiej Woli świętują inne szkoły z Zakopanego, ze Szczyrku, a dzisiaj jest ich jeszcze więcej. Pokazują one wierność pamięci Marusarzównie - mówi Barbara Nowak.
W uroczystościach udział wziął też wójt gminy Skrzyszów. - Jest czas na zabawę, na pracę, ale jest też czas na zadumę nad swoim życiem, nad tym dokąd zmierzamy. To jeden z takich momentów, bo Helena wraz z innymi kobietami zostały tu rozstrzelane wtedy, gdy Niemcy totalnie panowali nad Europą. Helena Marusarzówna oddała swoje życie nie wiedząc, czy to się do czegoś przyda, czy nie. Ona była wierna swoim ideałom, nikogo nie zdradziła - podkreśla wójt Marcin Kiwior.
Po części oficjalnej na terenach obok szkoły w Pogórskiej Woli zasadzony został "Dąb Pamięci" oraz jodła, która pochodzi z domu rodzinnego Heleny Marusarzówny w Zakopanem.