- Nie zdawałam sobie sprawy. Usłyszałam takie słowa od mojej koleżanki przed jednym z biegów od Marty Kuczkowskiej. Zapytałam się, czy się stresuje, odpowiedziała mi, że nie, oby tylko dobiec całą. To mi bardzo utkwiło w pamięci, nawet się nie zastanawiałam nad tym, że biegnę. Myślę o tym, żeby mieć ten cel, wygrać a tak naprawdę jedno zejście w bok i już może mnie nie być, naprawdę. To jest bardzo ciężki i trudny sport- zaznacza Emilia Petela, Mistrzyni Europy w Spartan Race 18-24.
Obecnie od kilku lat trenuje sama, 5 razy w tygodniu.
- Zaczęło się od tego, że poszłam na siłownię kilka lat temu i tam właśnie były prowadzone takie zajęcia z przeszkodami, a nie ma możliwości ćwiczenia z nimi w wielu siłowniach, więc to było coś innego co mnie przyciągnęło i od tej pory zaczęłam to ćwiczyć. Były pierwsze zajęcia, kolejne i kolejne i tak zostało do dzisiaj- dodaje.
Sport to dla niej część życia. Jak mówi dzięki niemu potrafi realizować swoje cele i być konsekwentna. Zawody są również momentem, kiedy nie tylko skupia się na wygranej, ale podczas biegu zastanawia się nad swoją przyszłością.
- Oderwaniem, może nie od rzeczywistości, ponieważ to też jest duża dawka adrenaliny stresu, zawsze bardzo się stresuje przed. To nie jest zdrowe, jednak jak na czymś mi zależny to tak jest. Jak biegnę ultra, czyli dystans ok. 50 km to ludzie się mnie pytają co ja robię podczas takiego biegu, to jest ok. 9 godzin. Wtedy przychodzą myśli na każdy temat, o których bym nie pomyślała siedząc i się nudząc. Myślę sobie o życiu, o tym co będę robić o tym, jakie mam plany, co się wydarzyło kiedyś. Cały czas się uczę więc często sobie przypominam informacje np. na egzamin i tym sposobem się uczę w trakcie biegu- wyjaśnia.
Emilia od października rozpoczyna także II rok studiów na Uniwersytecie Medycznym w Łodzi. Jak podkreśla lubi wyzwania, dlatego obecnie jej głównym celem jest poprawienie wyniku sprzed roku i wygranie Mistrzostw Świata w Spartan Race.