Wyniki najnowszego sondażu UCE RESEARCH i IMPLANT MEDICAL pokazują, co tak naprawdę Polacy myślą o swoich zębach. Zapytano ponad tysiąc dorosłych osób, czy są zadowolone z wyglądu i ze stanu własnego uzębienia. I 47,8% rodaków odpowiedziało twierdząco, a 46,2% – przecząco. Tylko 6% nie potrafiło tego ocenić. Próba była reprezentatywna pod względem płci, wieku, wielkości miejscowości, zarobków, wykształcenia oraz regionu zamieszkania.
– Wygląd zębów może być oceniany przez pryzmat różnych kryteriów. Ponadto wiek, płeć, środowisko życia, zawód, wykształcenie, wiedza, status finansowy i zamieszkiwany region kraju to komponenty współdecydujące o postrzeganiu tak estetycznego, jak i zdrowotnego elementu uzębienia. Natomiast generalnie stan zdrowia zębów Polaków i ich zachowania prozdrowotne wciąż są złe w porównaniu ze standardami Europy, choć jest lepiej niż przed laty – mówi dr Agnieszka A. Pawlik ze Śląskiej Izby Lekarskiej.
Z kolei dr Piotr Przybylski z kliniki IMPLANT MEDICAL ocenia wyniki sondażu jako niesatysfakcjonujące. – Wynik nieco ponad 46% osób, które nie są zadowolone z wyglądu i ze stanu swojego uzębienia, jest powodem do poważnego zaniepokojenia. Takie poczucie może wpływać na samoocenę, pewność siebie i ogólne samopoczucie czy jakość życia, a nawet na stan zdrowia psychicznego. Nastała moda na piękny, śnieżnobiały, tzw. hollywoodzki uśmiech. W związku z tym przybywa pacjentów dążących do takiego efektu. Niektóre osoby czują presję, aby spełnić społecznie narzucone standardy estetyczne, w ich przypadku nieosiągalne, często z powodu braku możliwości finansowych – dodaje dr Przybylski.
Wśród osób zadowolonych przeważają te, które wyrażają to w sposób zdecydowany – 33,3%. Raczej usatysfakcjonowanych jest tylko 14,5%. Natomiast w grupie niezadowolonych Polaków mniej jest przekonanych o tym rodaków niż raczej nieusatysfakcjonowanych – 15% vs 31,2%.
– Polacy mają różne doświadczenia związane z korzystaniem z usług dentystycznych, a te mogą wpływać na ich postrzeganie swojego uzębienia. W wielu przypadkach dentofobia, czyli lęk przed wizytą u dentysty, niestety sprawia, iż pacjenci decydują się na nią w ostateczności, gdy ząb nadaje się już tylko do wyrwania. W Polsce mamy duży odsetek osób z usuniętymi wieloma zębami, a to wpływa na estetykę uśmiechu, ale także na jakość funkcji żucia czy mowy, nie wspominając już o samopoczuciu – zauważa ekspert.
Wykształcenie i dochody robią różnicę
Według sondażu, zadowoleni ze swojego uzębienia są głównie Polacy w wieku 75-80 lat, a także 25-34 lat oraz 18-24 lat. – Pokolenie seniorów, niestety w zdecydowanej większości bezzębne, może liczyć na realizację satysfakcjonujących estetycznie uzupełnień protetycznych, także refundowanych przez NFZ raz na pięć lat. Z kolei część młodszego pokolenia Polaków brała udział w ogólnopolskich programach profilaktyczno-edukacyjnych w szkołach w latach 80. i 90. XX w. To miało niewątpliwie przełożenie na poprawę stanu ich uzębienia – wyjaśnia ekspertka ze Śląskiej Izby Lekarskiej.
Do tego z badania wynika, że zadowolone są przeważnie osoby z wykształceniem wyższym bądź ze średnim, które zamieszkują miasta liczące 200-499 tys. lub 5-19 tys. ludności. Najczęściej zarabiają one 7000-8999 zł lub powyżej 9000 zł miesięcznie. – Osoby o wyższym wykształceniu mają większą świadomość znaczenia higieny jamy ustnej i regularnych wizyt u dentysty. Mogą też więcej wiedzieć o dostępnych procedurach poprawiających wygląd uzębienia. Do tego wysokie dochody pozwalają im na lepszą opiekę stomatologiczną i korzystanie z usług estetycznych, takich jak np. leczenie ortodontyczne, wybielanie zębów czy licówki – uważa dr Piotr Przybylski.
Natomiast wśród niezadowolonych respondentów głównie są osoby w wieku 65-74 lat i 55-64 lat, z podstawowym lub gimnazjalnym bądź ze średnim wykształceniem. – Starsi respondenci mogą mieć większe problemy z uzębieniem z powodu licznych braków zębów, osłabienia ich struktury czy powikłań po leczeniu stomatologicznym z przeszłości. Miało ono sporo ograniczeń – przypomina ekspert.
Osoby niezadowolone ze swojego uzębienia zwykle zamieszkują wsie i miejscowości mające do 5 tys. ludności bądź miasta liczące 20-49 tys. mieszkańców. Najczęściej zarabiają 3000-4999 zł lub poniżej 1000 zł miesięcznie na rękę. – Na mapie Polski obecne są rejony, gdzie Polacy borykają się z problemem ograniczonego dostępu do opieki stomatologicznej. Ponadto osoby o niższych zarobkach mogą mieć utrudniony dostęp do usług stomatologicznych. Niestety rynek dentystyczny w Polsce jest zdominowany przez usługi prywatne. Te, które dotyczą estetyki, są szczególnie kosztowne. W systemie publicznym obecne są poważne luki dotyczące terapii, a gabinety świadczące usługi refundowane przez NFZ mają gorsze możliwości przez brak nowoczesnej technologii i sprzętu – podkreśla dr Agnieszka A. Pawlik.
Nie jest dobrze, a może być jeszcze gorzej
Zdaniem ekspertów, nie wszyscy Polacy mają dziś równy dostęp do usług stomatologicznych. Jak stwierdza dr Przybylski, zwiększenie zakresu zabiegów refundowanych przez NFZ może pomóc w zmniejszeniu barier finansowych i zapewnić lepszą opiekę dla większej liczby osób. Jest to szczególnie istotne zwłaszcza w czasach wysokiej inflacji, gdy kłopoty finansowe wielu Polaków mogą prowadzić nie tylko do zaniechania leczenia, ale też do ograniczonego dostępu do zdrowej i zrównoważonej diety. A to również może mieć zły wpływ na stan zdrowia jamy ustnej.
– Całkowity brak równowagi i harmonii pomiędzy podażą a popytem na świadczenia stomatologiczne, oczekiwaniami pacjentów, a ich możliwościami finansowymi czy niezależne bariery geograficzne przekładać się mogą na skrajności, które wykazało badanie. Do tego dodać należy fakt, iż zarówno wiedza Polaków o profilaktyce, jak i realizacja przez nich codziennych zachowań prozdrowotnych dotyczących uzębienia i wizyt kontrolnych w gabinecie stomatologicznym są wciąż niewystarczające – alarmuje ekspertka.
W opinii eksperta z IMPLANT MEDICAL, na pozytywne podejście Polaków do opieki stomatologicznej mogą wpływać kampanie informacyjne, promujące zdrowie jamy ustnej, korzyści wynikające z utrzymania dobrego stanu uzębienia oraz dostępne procedury estetyczne. Jednak takich działań jest wciąż zbyt mało na rynku. I jeżeli to się szybko nie zmieni, to sadzę, że może być jeszcze gorzej.
– Globalne zmiany na lepsze wymagają wielopłaszczyznowej, wieloletniej, ciężkiej pracy tak ze strony państwa, stomatologów, jak i samych Polaków. To jednak, co każdy sam może zrealizować, niezależnie od zasygnalizowanych okoliczności, co nie wymaga szczególnych kosztów, a jedynie determinacji i konsekwencji, to szczotkowanie zębów przy użyciu pasty przynajmniej dwukrotnie w ciągu dnia i ograniczenie pojadania, głównie słodkich przekąsek, pomiędzy posiłkami – podsumowuje dr Agnieszka A. Pawlik ze Śląskiej Izby Lekarskiej.