Strażacy zostali powiadomieni o mężczyźnie, który znajdował się w akwenie wodnym w Jurkowie. Zgłaszający miał twierdzić, że człowiek unosił się na wodzie i nie reagował na nawoływanie mężczyzn znajdujących się na brzegu. Zgłoszenie do służb wpłynęło we środę 2 sierpnia przed godziną 22.00. To miejsce w słoneczne dni odwiedza duża liczba osób z regionu, jest jednym z popularniejszych miejsc wypoczynku w powiecie brzeskim. Najprawdopodobniej mężczyzna widziany był na terenie przyległym do kąpieliska, tam jest zakaz wchodzenia do wody. Zgłaszający na chwilę opuścił miejsce, w którym widział mężczyznę w raz z drugim świadkiem udali się, by powiadomić służby, gdy wrócili na miejsce, mężczyzny już na wodzie nie było.
Na miejsce zostały skierowane liczne zastępy straży pożarnej z PSP w Brzesku, z PSP w Nowym Sącz oraz PSP w Tarnowie. W działaniach biorą udział jednostki OSP Czchów, Jurków i Gnojnik oraz Zespół Ratownictwa Medycznego.
Strażacy z wykorzystaniem łodzi strażackich z Jurkowa i Brzeska przeczesywali akwen wodny, użyli też sonarów wodnych do przeszukiwania dna. Następnie ze wsparciem przyszli nurkowie z Nowego Sącza i Tarnowa. Poszukiwania trwały ponad trzy godziny, ze względu na późne godziny nocne działania zostały zakończone. Na miejscu była policja, teraz funkcjonariusze będą sprwadzać czy w regionie, ktoś zgłosił zaginięcie. To od ustaleń policji będzie zależało czy poszukiwania będą wznowione.
Rozważany jest też scenariusz, że widziany mężczyzna unosił się na rzece a po tym jak zgłaszczący mężczyźni oddalili się od brzegu by wezwać służby, ten dopłyną do drugiego brzegu i oddalił się z miejsca poszukiwań jeszcze przed przyjazdem służb.