Prezydent Tarnowa Roman Ciepiela po raz kolejny nie otrzymał wotum zaufania – w tym głosowaniu poparło go tylko 7 radnych z Koalicji Obywatelskiej. Za zatwierdzeniem sprawozdania finansowego miasta było 12 radnych, 11 było przeciw. Głosowanie w sprawie absolutorium pozostało nierozstrzygnięte.
- Rada nie rozstrzygnęła tej kwestii, a zatem uchwała nie została podjęta - mówił po głosowaniu Jakub Kwaśny, przewodniczący Rady Miejskiej w Tarnowie, Nasze Miasto Tarnów.
Aby prezydent Tarnowa uzyskał absolutorium potrzebne było poparcie 13 radnych. W czasie głosowania na sali było 23 z 25 radnych. "Za" było 12 z nich.
- Absolutorium jest głosowaniem merytorycznym, takim, które opiera się o wykonanie budżetu zgodnie z przepisami i tutaj nie ma żadnych wątpliwości, budżet został wykonany, będziemy głosować jak najbardziej "za" - mówi Zbigniew Kajpus, radny klubu Koalicja Obywatelska.
- Jeżeli nie ma zaufania do prezydenta i jest negatywna informacja na temat raportu o stanie miasta, a więc absolutorium tez będzie na "nie" niestety - komentuje Józef Gancarz, radny klubu Prawo i Sprawiedliwość.
- Będę głosował przeciwko absolutorium, bo to, że liczby i słupki się zgadzają nie jest powodem do tego, aby uznać wykonanie budżetu za słuszne. W związku z tym uważam, że należy głosować przeciw - wskazuje Marek Ciesielczyk, radny bezpartyjny.
W przypadku głosowania w sprawie wotum zaufania, prezydent otrzymał poparcie tylko 7 radnych z Koalicji Obywatelskiej. Przeciwko było 15 radnych, 1 osoba wstrzymała się od głosu.
- Jest wiele głosów, że pan prezydent wypowiedział umowę koalicyjną, chociażby przeznaczając do sprzedaży tereny na Piaskówce. Trudno nazwać to zaufaniem, jeżeli oczekuje się go tylko w jedną stronę, a to jednak wotum zaufania dla prezydenta - podkreśla Jakub Kwaśny, przewodniczący Rady Miejskiej w Tarnowie, Nasze Miasto Tarnów.
- Pan prezydent niestety nie rozmawia z radnymi, nie rozmawia z mieszkańcami. Podam przykład Piaskówki, gdzie chodziło o sprzedaż 6 ha gruntów. Mieszkańcy chcieli tam mieć tereny zielone, a pan prezydent uparł się na tereny wielomieszkaniowe. Nie ma tu porozumienia między mieszkańcami a prezydentem, a my jeżeli mówimy o wotum zaufania dla prezydenta, o raporcie miasta to chodzi o to jak prezydent postępuje z mieszkańcami. Trudno mi tu zagłosować za zaufaniem dla pana prezydenta jeśli chodzi o dzisiejszą sesję - tłumaczy Józef Gancarz, rady klubu PiS.
- Tutaj tez będziemy głosować "za". Miasto jest w dobrych rękach, wszystkie najważniejsze substancje miasta pracują, zapewniają mieszkańcom właściwy poziom funkcjonowania - przekonuje Zbigniew Kajpus, radny klubu KO.
Jeszcze przed głosowaniem w tych kwestiach radny Marek Ciesielczyk tak ocenił sesję absolutoryjną: - Wynik głosowania nie ma żadnego znaczenia. Cztery razy z rzędu pan prezydent Roman Ciepiela nie otrzymał wotum zaufania i nic z tego nie wynika. Radni oprócz mówiącego te słowa nie są za przeprowadzeniem referendum w sprawie odwołania prezydenta Ciepieli, do czego rada ma prawo, mogłaby taką uchwałę podjąć.
Przypomnijmy, że w ubiegłym roku prezydent Roman Ciepiela, przed głosowaniem nad wotum zaufania zagroził, że jeśli go nie otrzyma to zrezygnuje ze swojej funkcji po trzech miesiącach. Po tym jak rada przegłosowała, że nie ufa prezydentowi ten wycofał się ze swoich słów.