- Dzisiaj bawimy się dla zabawy. Podobała mi się walka makaronami i zjeżdżalnia. Grill też był fajny. - Mi się bardzo tu podoba, bo teraz z koleżankami ustawiamy się w kolejce do dmuchańca. - możemy sobie porozmawiać i sensei nie przyłapuje nas na gadaniu, możemy trenować tak jak chcemy, a nie tak jak sensei nam każe. - Karate to jest fajna droga, jeśli zaczynasz to potem nie chcesz z tego zrezygnować, to się przyda w życiu. - Tak sobie pomyślałem, że miło będzie spędzić czas z przyjaciółmi – mówią młodzi uczestnicy pikniku.
W wydarzeniu udział wzięło mnóstwo osób. Tu nie brakowało pomysłów na zabawy i wspólne spędzanie sobotniego dnia.
- Corocznie staramy się robić takie rodzinne pikniki, dla rodzin, dla ćwiczących dzieci, również dorosłych w celach głównie integracji zabawy. Wiadomo, nie samymi treningami człowiek życie. To dla rozrywki, po to by swobodną atmosferę wprowadzić do klubu, bo to też wszystkich mocno integruje - wyjaśnia Wojciech Hajduk, trener tarnowskiego i wojnickiego klubu karate.
Na wspólnym pikniku spotkali się podopieczni dwóch klubów karate z Tarnowa i Wojnicza.
- Nawet jeżeli konkurujemy ze sobą na różnych zawodach rangi ogólnopolskiej, międzynarodowej, to zwykle staramy się jeździć razem z Tarnowem, z Wojniczem. Jedziemy często jednym autokarem, te dzieci się znają, dopingują się na zawodach. Wiadomo, nie wszyscy są zawodnikami i nie wszyscy dobrze się w tym czasie poznają, więc takie imprezy to dobry sposób na to i jest to dla nas ważne - tłumaczy Krystian Bajan, trener tarnowskiego i wojnickiego klubu karate.
- Bardzo się cieszę, że po raz kolejny mogę uczestniczyć w organizowanym przez wojnicki i tarnowski klub karate wydarzeniu, którym jest piknik. To takie uhonorowanie sezonu dla wszystkich zawodników. Bardzo się cieszę, że te dwa kluby dają razem jedno z największych skupisk wszystkich karateków, więc jest to ważny punkt na mapie Małopolski i bardzo się cieszę, że mogę wspierać takie wydarzenia i że mogę w nich uczestniczyć - dodaje Krystian Zieliński, dyrektor w UMWM w Krakowie.
W wydarzeniu udział wzięli zarówno najmłodsi zawodnicy poznający tajniki wschodnich sztuk walki, a także ich rodziny. W przyszłości zorganizowany ma być też obóz sportowy dla podopiecznych klubów karate.