- To jest tradycyjne karate, te zawody to kata i kumite, czyli sól karate i nasz chleb powszedni. Dla dzieciaków jest jeszcze mniej wymagająca konkurencja kihon. Przedział wiekowy jest od czterech lat do ultra seniorów. Tu chodzi o to żeby nie przegrać. Nie chodzi o to, żeby wygrać, ale o to, żeby nie przegrać – mówi Szczepan Łowiński, współorganizator turnieju Qi Karate Cup w Brzesku.
Turniej karate organizowany w Brzesku dla jednych był sposobem na dobrą zabawę i sprawdzenie swoich umiejętności inni przyjechali tu, by osiągać najwyższe cele.
- Punkty się będą liczyć w rankingu, a ranking ma wyłonić potem zawodników, którzy pojadą na Mistrzostwa Europy oraz Mistrzostwa Świata – tłumaczy Anna Popławska z MUKS Ippon Bytom.
- Z krakowskiego klubu przyjechała bardzo mocna ekipa na zawody Qi Katare Cup. Ten turniej jest bardzo dobrze zorganizowany, jest bardzo wysoki poziom sportowy. Od nas przyjechało prawie 200 zawodników – wyjaśnia Rafał Wajda z krakowskiego klubu karate tradycyjnego.
Karate to sport, w którym każdy znajdzie coś dla siebie – tłumaczą zawodnicy. -Karate jest fajne. - Lubię się spotykać z kolegami na karate. - Dużo jest samodyscypliny, tego się można nauczyć przede wszystkim.
Organizatorzy Qi Karate Cup w Brzesku planują kolejne edycje tego wydarzenia.