Na własnym stadionie faworyzowany Metal podejmował ostatnią w tabeli ligi okręgowej drużynę KS Śmigno. Dla gospodarzy miał to być mecz, w którym bez większych problemów ograją przyjezdnych, pewnie sięgną po zwycięstwo i udanie zakończą pierwszą część sezonu. Ku zaskoczeniu kibiców, tarnowska drużyna nie była w stanie rozmontować skomasowanej obrony zespołu Śmigna. W końcówce spotkania po faulu na piłkarzu Metalu, arbiter główny podyktował rzut karny dla gospodarzy, który na bramkę precyzyjnym strzałem zamienił Marcin Gruszka.
Trener Jakub Drwal nie krył niezadowolenia z gry swoich piłkarzy. Jego zdaniem w grze Metalu Tarnów zabrakło przede wszystkim skuteczności. Zaznaczył, że muszą intensywnie przepracować przerwę zimową, by w rundzie wiosennej prezentować dużo lepszą formę.