To spowodował spływ z północy zimnego powietrza, który doprowadził teraz do intensywnych odpadów śniegu. Jednak takie sytuacje się zdarzają. Równo rok temu tak samo były opady śniegu i dosyć znaczna pokrywa śniegu. Tylko tutaj zaznaczam, że ta pokrywa śniegu jeszcze nawet nie jest na ostrzeżenie, także to nie jest jakaś tragedia. Od kilkunastu centymetrów, około 10 cm, 15 cm jest pierwszy stopień ostrzeżenia według Instytutu Meteorologii Gospodarki Wodnej także jeszcze nie doszliśmy do tej wartości- mówi Piotr Żurowski, rzecznik prasowy Stowarzyszenia Polscy Łowcy Burz.
Każdego roku mamy nadzieję na słoneczną pogodę podczas świąt wielkanocnych. Mimo lekkiego ocieplenia przewidywanego na te dni istnieje mała szansa na prawdziwy wiosenny klimat.
Taka pogoda, szczególnie z przymrozkami utrzyma się przynajmniej do okolic świąt wielkanocnych. Wstępnie troszkę się ociepli na święta wielkanocne, ale jednak nie liczyłbym na jakieś wysokie temperatury, bo to może być maksymalnie do około 10 stopni. Szczególnie trzeba uważać na te nocne przymrozki. Dzisiaj, jutro będzie prawie całą dobę ujemna temperatura, także trzeba na to zwracać uwagę- dodaje.
Według prognozy pogody na wyższą temperaturę będziemy musieli poczekać do maja.
Wiosenna taka całkiem aura to prawdopodobnie nastanie od maja. To jest taki problem, że według tych prognoz dłuższych, kwiecień ma być dość chłodnym miesiącem. Nie możemy liczyć na jakieś wyskoki temperatury, mogą być chwilowe, kilkudniowe ocieplenia do kilkunastu stopni, ale potem znowu będzie temperatura spadała, poniżej 10 stopni. Tylko trzeba zaznaczyć, że to są prognozy długoterminowe i to jest ten margines błędu, że to się może jeszcze zmienić- wyjaśnia.
Jak zaznacza Piotr Żurowski już od pięciu, sześciu lat w okolicach kwietnia mamy spływ zimnych mas powietrza, które doprowadzają do ujemnych temperatur i opadów śniegu.