Koszt zakupu i instalacji urządzeń to jedno, a wymuszone ich brakiem przestoje to drugie utrapienie z punktu widzenia tych, którzy kas na czas zainstalować nie zdążą. A może się tak zdarzyć, bo w Polsce homologację mają urządzenia tylko jednego producenta.
Tak czy inaczej, prędzej czy później dodatkowe nakłady ponoszone przez właścicieli myjni odczują również kierowcy. I znów złotówka będzie trwała krócej...