Na półmetku rozgrywek, trenowana przez byłego szkoleniowca Grupy Azoty Unii, Patrika Liljestranda ekipa z Zabrza (przypomnijmy, że grają w niej dwaj byli zawodnicy „Jaskółek”: Casper Liljestrand i Rennosuke Tokuda) klasyfikowana jest na trzeciej pozycji. Zabrzanie odnieśli dziewięć zwycięstw, przegrywając jedynie czterokrotnie i na półmetku rozgrywek ustępują pola tylko „siódemkom” z Kielc i z Płocka.
Dwóch z tych czterech porażek, zespół z Zabrza doznał w meczach wyjazdowych. W spotkaniu inaugurującym sezon uległ 25-34 Orlen Wiśle Płock, na początku listopada przegrał natomiast 24-25 z Arged KPR Ostrovią Ostrów Wielkopolski. Z pozostałych delegacji przywiózł komplet punktów, kolejno pokonując Sandrę Spa Pogoń Szczecin (33-26), MMTS Kwidzyn (32-21), Torus Wybrzeże Gdańsk (28-20) oraz Chrobrego Głogów (27-18).
Górnicy, podobnie jak Grupa Azoty Unia, mają już za sobą pierwszy tegoroczny mecz o punkty. W rozegranym we wtorek spotkaniu 1/8 finału Tauron Pucharu Polski, nie wykorzystali atutu swojej hali, przegrywając 26-30 z Azotami-Puławy.
Komplet punktów zdobyła natomiast ekipa z Zabrza w rozegranym we wrześniu ubiegłego roku pierwszym w tym sezonie pojedynku z Grupą Azoty Unią Tarnów. Zabrzanie zdominowali wówczas rywalizację w końcówce spotkania – w 47 min było jeszcze 20-19 - wygrywając 27-20 (11-11). W zwycięskim zespole najskuteczniejsi byli Patryk Mauer – 8 bramek, Damian Przytuła – 6 trafień oraz Dmytro Ilchenko – 4 gole. Najwięcej bramek dla naszego zespołu zdobyli natomiast: Taras Minotskyi 7, Shuichi Yoshida 5 oraz Paweł Podsiadło 4.
W pierwszej rundzie najwięcej bramek dla Górnika zdobyli dwaj skrzydłowi: 27-letni Ukrainiec Dmytro Artemenko – 74 oraz o dwa lata od niego młodszy Patryk Mauer – 73. Trzecie miejsce w tej klasyfikacji zajmuje natomiast inny 25-latek, rozgrywający Damian Przytuła – 63 trafienia.
(sm)