- Do tej pory mieliśmy możliwość organizacji obwodowych komisji wyborczych w miejscowościach zamieszkałych powyżej 400 mieszkańców. Zmiana wprowadza, że obwodowa komisja wyborcza będzie mogła powstać w tych miejscowościach, gdzie mieszka 200 osób. Obecnie mamy około 27 tysięcy obwodowych komisji wyborczych. Przy zmianach – jeżeli będą wprowadzone – statystycznie tych komisji może być więcej o ponad 6 tysięcy - wylicza Anna Pieczarka, poseł na Sejm RP.
Przykładem takiej gminy, gdzie wzrosłaby liczba lokali wyborczych jest Gręboszów.
- Z 15 miejscowości były utworzone 4 komisje wyborcze, czyli 15 miejscowości zostało podzielone w taki sposób, że były 4 lokale wyborcze. Część miejscowości jest oddalone od tych lokali o kilka kilometrów, w tych miejscowościach również zamieszkują osoby starsze, niepełnosprawne, które mają problem z dotarciem do takiego lokalu wyborczego - wyjaśnia Krzysztof Gil, wójt gminy Gręboszów.
- W tej chwili lokal wyborczy znajduje się w miejscowości Żelichów. To jest trzy kilometry od nas. Lokal wyborczy łączy trzy wsie – Wolę Żelichowską, Zapasternicze i Żelichów. Przedtem lokal wyborczy znajdował się na Woli Żelichowskiej i też te trzy wsie należały do niego, a to utrudniało tamtym dwóm wsiom dotarcie do nas. W tej chwili, gdyby był dodatkowy lokal u nas to rozwiązałoby ten problem - zaznacza Bożena Bałut, sołtys wsi Wola Żelichowska.
Zdaniem polityków PiS frekwencja na wsi jest niższa niż w mieście. Przeszkodą ma być trudność w dotarciu do lokalu wyborczego. Podobne spostrzeżenia mają też starostowie dąbrowscy.
- Im mniejszy powiat, im mniejsza gmina tym ta frekwencja jest niższa. Nie inaczej jest w powiecie dąbrowskim. Mamy sporo miejscowości, gdzie frekwencja nie przekracza 50%, dlatego myślę, że ta nowelizacja ustawy poprawi zarówno udział w procesie wyborczym, ale też poprawi transparentność - mówi Lesław Wieczorek, starosta dąbrowski.
- Jeżeli wprowadzimy nowe propozycje w kodeksie wyborczym, to dostępność do miejsc komisji wyborczych, do głosowania będzie niezależna od miejsca zamieszkania. To byłoby święto demokracji - dodaje Krzysztof Bryk, wicestarosta dąbrowski.
W ramach propozycji nowelizacji kodeksu wyborczego byłaby też możliwość zorganizowania bezpłatnego transportu do lokali wyborczych dla osób, które ukończyły 60 lat. Transport miałaby zapewnić gmina, a koszty pokryje wojewoda.
Według propozycji posłów PiS wynagrodzenie za pracę w dniu wyborów otrzymaliby też mężowie zaufania.
Ponadto przebieg głosowania oraz liczenia głosów z zachowaniem tajności głosowania mógłby być rejestrowany przez członków komisji bądź męża zaufania.