Zanim strażacy pojawili się na miejscu zdarzenia, do budynku wszedł zaniepokojony członek rodziny, który podejrzewał, że mogło dojść do rozszczelnienia butli propan-butan. Butla prawdopodobnie służyła do ogrzewania mieszkania.
- Zgłaszający wszedł do środka, zakręcił butle i otworzył okna. Kiedy strażacy weszli do budynku, natychmiast sprawdzili stężenie tlenku węgla- mówi mł. bryg. Marcin Opioła, rzecznik prasowy Komendanta Miejskiego PSP w Tarnowie.
W budynku strażacy ujawnili poszkodowanego około 60-letniego mężczyznę, którego życia nie udało się uratować.
Przyczynę i okoliczności śmierci mężczyzny wyjaśni teraz policja pod nadzorem prokuratora.