25 sierpnia br. około godziny 17, jadąc przez Łapczycę kierujący renaultem zauważył dwa stojące na jezdni samochody osobowe. 45-latek zaczął je powoli omijać, lecz w pewnym momencie osoba znajdująca się w jednym z samochodów zaczęła prosić go o pomoc. Nieznana mu kobieta oświadczyła, że stojący przed nią opel, celowo blokuje jej drogę, przez co nie może jechać dalej i jest wystraszona.
Chcąc jej pomóc kierujący renaultem, zatrzymał się na wysokości opla i zwrócił uwagę siedzącemu „za kierownicą” mężczyźnie. Ten, jednak zareagował bardzo agresywnie. Uszkodził lusterko wsteczne renault, po czym wyszedł z pojazdu i awanturując się, groził świadkowi. Po chwili, wrócił do samochodu w którym siedział, odjechał się na niewielki odcinek, po czym natychmiast zawrócił jadąc z dużym impetem wprost na 45-letniego kierującego renaultem, który przebywał wtedy poza pojazdem. W celu uniknięcia potrącenia, 45-latek musiał odskoczyć.
Kierujący oplem zatrzymał pojazd i wyszedł z niego trzymając w ręku metalowy klucz służący do wymiany kół, którym zaczął bić 45-latka kierując ciosy w głowę. Ten zdołał zasłonić się rękami lecz doznał ich obrażeń. Dalszą frustrację kierowca opla wyładował na renault. Agresor uszkodził w nim karoserię, szybę czołową oraz szybę przednich, prawych drzwi, po czym wsiadł do swojego samochodu i odjechał.
Poszkodowany w tym momencie wybrał w swoim telefonie numer alarmowy 112, opisał całą sytuację. Dyżurny skierował najbliższy patrol. Dzielnicowi jadąc na miejsce, zauważyli wskazanego opla, który stał na środku ulicy Brodzińskiego i uniemożliwiał ruch innych pojazdów. Kierujący podejmował próby uruchomienia samochodu i ucieczki z miejsca, jednak jego pojazd został zablokowany przez policyjny radiowóz. Dzielnicowi zatrzymali kierowcę opla, który w dalszym ciągu był bardzo pobudzony i agresywny.
Mundurowi ustalili jego tożsamość. Okazało się, że to 30 - letni mieszkaniec gminy Bochnia. Policjanci przebadali go na zawartość alkoholu i narkotyków - miał 1,5 promila alkoholu w organizmie i był pod działaniem środków odurzających. Pobrano mu także krew do dalszych, dokładniejszych badań. 30-latek stracił prawo jazdy. Został osadzony w pomieszczeniach dla zatrzymanych w bocheńskiej komendzie. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty uszkodzenia ciała, uszkodzenia mienia oraz kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności i 15-letni zakaz prowadzenia pojazdów.