- Jest to przede wszystkim też taka możliwość dla osób, które oczekują na mieszkanie, a jest to paroletnie oczekiwanie, aby przyspieszyły ten okres, co też powoduje, że mieszkańcy są zadowoleni z tego - co widać po wnioskach. Średnio na te mieszkania przypada od 4 do 5 wnioskodawców – mówi Bernard Karasiewicz, prezes Miejskiego Zarządu Budynków w Tarnowie.
Cały konkurs składa się z części formalnej, czyli kompletowania wniosków od chętnych do udziału w projekcie rodzin, następnie rozlosowania mieszkań między uczestnikami. Kolejny etap to już tytułowy remont, na który Miejski Zarząd Budynków daje czas sześciu miesięcy, a opcjonalnie, okres ten można wydłużyć o dodatkowe trzy miesiące.
- Osoby uczestniczące w tym rozdaniu „Mieszkanie za remont” składają w Miejskim Zarządzie Budynków wniosek. Muszą spełniać pewne kryteria. Szczególnym kryterium jest to, że są mieszkańcami naszego miasta. Drugie - kryterium dochodowe, które mówi, jakie to osoby mogą się ubiegać – wyjaśnia prezes MZB.
VI edycja programu „Mieszkanie za remont” jest prawie na finiszu. Nabór rozpoczęty w styczniu br. dobiegnie końca już 19 lipca, a rozstrzygnięcie ma zakończyć się we wrześniu. Idea konkursu stanowi duże korzyści dla kilku stron. Miasto sprawniej przekształca posiadane wolnostany w lokale użytkowe. Zarząd Budynków cieszy się z zagospodarowanych starych-nowych kątów, jak również z przybywającej liczby zamieszkałych przez ludzi domostw, z kolei tarnowianie zyskują nowe miejsca zakwaterowania.
- Obecnie od poniedziałku trwa nabór. Mamy 16 mieszkań. 7 mieszkań to są mieszkania powyżej 40m2, 9 mieszkań jest mniejszych. Na dzień dzisiejszy wpłynęło około 30 podań. 30 rodzin jest zainteresowanych przydziałem takiego mieszkania – dodaje Karasiewicz.
Mieszkania, które znalazły się w tegorocznej puli, położone są m.in. na osiedlu Niepodległości i ulicach: Pułaskiego, Szczepanika, Skowronków, Kołłątaja oraz Lwowskiej.