W niedzielny wieczór chcieli przetestować zakupiony kilkadziesiąt godzin wcześniej motoszybowiec, którym to dwóch braci wzbiło się w powietrze z pobliskiego lotniska. Jak relacjonowali świadkowie, w pewnym momencie maszyna mogła dostać przeciążenia, spadła na ziemie i stanęła w płomieniach.
Jak się okazało jeden z braci 20-letni mężczyzna zginął na miejscu, drugi jego brat bliźniak w ciężkim stanie trafił do krakowskiego szpitala, ma liczne poparzenia. Do tragedii doszło w miejscowości Górki w powicie mieleckim, około godziny 22.00.
Na miejscu policjanci pod nadzorem prokuratora kilka godzin prowadzili czynności, związane wypadkiem motoszybowca.