W nowej wersji prawa spadkowego, nad którą obecnie pracuje rząd, przewidziano duże uproszczenie związane z czynnościami przekraczającymi zakres zwykłego zarządu przez opiekuna małoletniego. Jak pisze „Dziennik Gazeta Prawna”, chodzi o odrzucenie spadku w sytuacji, kiedy zmarły pozostawił po sobie długi, a jego przyjęcie byłoby dla dziecka niekorzystne.
Według obowiązujących przepisów, żeby złożyć przed notariuszem oświadczenie o rezygnacji w imieniu małoletniego z dóbr i zobowiązań spadkowych, należy wystąpić do sądu o zgodę na nadzwyczajne rozporządzanie majątkiem dziecka. Sąd ocenia, czy odrzucenie spadku faktycznie przyniesie więcej korzyści niż jego przyjęcie. Konieczne jest tu również złożenie zeznań oraz dowodów w sprawie.
Członkowie Stowarzyszenia Notariuszy RP zauważyli jednak, że w większości przypadków wynik postępowania sądowego jest łatwy do przewidzenia, a jego pozytywne zakończenie to jedynie formalność, ponieważ obciążenie dziecka cudzymi długami nie wchodzi przecież w grę. Ponadto rodzice często zapominają lub nie wiedzą, że samo postanowienie sądu nie jest jednoznaczne ze złożeniem oświadczenia, co ostatecznie trzeba zrobić w obecności notariusza. Ministerstwo Sprawiedliwości pochyliło się nad wydłużoną niepotrzebnie procedurą i pracuje nad jej zmianą.
W przypadku dziedziczenia ustawowego (czyli w chwili, kiedy dziecko dziedziczy po rodzicach odrzucających spadek), nowe przepisy mają pozwolić na to, aby oświadczenie przed notariuszem było traktowane, jak złożenie zeznań pod przysięgą. Takie rozwiązanie odciąży nie tylko opiekunów prawnych małoletnich, ale również same sądy, bo – według informacji DGP – takich wniosków w Polsce wpływa do nich nawet kilkadziesiąt tysięcy rocznie. Obecnie projekt nowelizacji ustawy jest na etapie ponownych konsultacji.