- Jeżeli chodzi o powiat to niestety, w tej chwili powiem szczerze, że takich miejsc jak na Ukrainie, żebyśmy mieli np. metro czy schrony wybudowane to takich miejsc po prostu nie mamy. Jedynym dzisiaj schronieniem dla nas, jeżeli byśmy w takiej sytuacji się nie daj Boże znaleźli, to są tylko jakieś piwnice, które znajdują się w naszych domach, podpiwniczenia, natomiast prawdziwych schronów tak naprawdę w powiecie tarnowskim nie ma – wyjaśniał Roman Łucarz, starosta tarnowski.
Równocześnie starosta tarnowski zaznacza, że po trzydziestu latach pokoju w Polsce i Europie znów należy pomyśleć, o tym by przygotować się na ewentualne zagrożenie. - Najwyższy czas o tym pomyśleć, bo troszkę byliśmy uśpieni przez te ostatnich 30 lat, wydawało się, że żyjemy w Europie spokojnej, gdzie nic nam nie grozi. Wydawało nam się, że nie ma żadnych powodów do tego, żeby w Europie były jakiekolwiek działania zbrojne. Niestety, ten ostatni miesiąc pokazał nam, przez to co stało się 24 lutego zostaliśmy wyrwani z tego letargu, z tego snu i najwyższy czas, żebyśmy się z tego obudzili otrząsnęli. Chcąc, żeby mieć pokój musimy - tak jak stratedzy o tym mówią – szykować się na wojnę – dodawał Roman Łucarz.
Dlatego starosta tarnowski chwali działania związane ze wzmacnianiem polskiej armii między innymi poprzez stworzenie i rekrutację do Wojsk Obrony Terytorialnej. Przypomnijmy, że do końca roku 113. batalion WOT ma powstać w Tarnowie.
Obecnie działania powiatu tarnowskiego są skupione na pomocy uchodźcom wojennym.
- W tej chwili już przebywa w powiecie tarnowskim ponad 2,5 tysiąca uchodźców z Ukrainy. Oczywiście są to głównie kobiety i dzieci i osoby starsze. Będzie za chwilę kolejny problem, gdzie w czasie już po Wielkim Poście rozpoczną się turystyczne wyjazdy. To nam zgłaszają już starostowie powiatów nowosądeckich i tatrzańskich, że hotele mają już na ten czas gości, zarezerwowane miejsca, dlatego będziemy musieli się również borykać z problemem, że z tych miejsc zakwaterowania w tej chwili, kiedy to było możliwe muszą ci ludzie być wykwaterowani - wyjaśniał Roman Łucarz, starosta tarnowski.
Część z nich najprawdopodobniej znajdzie schronienie w powiecie tarnowskim. Z tego powodu już teraz są szykowane nowe miejsca pobytu zbiorowego. Do tych celów zostaną zaadaptowane sale sportowe, remizy strażackie, czy domy ludowe.