Co to znaczy? Że spożycie alkoholu zaraz po wypadku czy stłuczce w świetle prawa ma być tak samo traktowane jak prowadzenie na podwójnym gazie. Takich zmian w prawie chce Ministerstwo Sprawiedliwości. Powód jest prosty: kierowcy, chcąc uniknąć odpowiedzialności karnej za prowadzenie pod wpływem alkoholu, tłumaczą się, że wypili go dopiero po wypadku. Żeby ukoić nerwy.
Takim kierowcom często trudno udowodnić, że prowadzili pod wpływem alkoholu. Dlatego resort sprawiedliwości chce wprowadzić zmiany w art. 178 § 1 Kodeksu karnego. Teraz takie zachowanie będzie traktowane tak samo jak prowadzenie pojazdu w stanie odurzenia, nietrzeźwości lub ucieczka z miejsca wypadku.
Na sprawcę takiego czynu zostanie również nałożony obowiązek o charakterze administracyjnoprawnym. Do czasu przybycia policji na miejsce zdarzenia sąd będzie mógł orzec zakaz prowadzenia pojazdów.
Niebawem Sejm zajmie się również przepisami dotyczącymi konfiskaty samochodu prowadzonego przez pijanego kierowcę. Zgodnie z przygotowanym przez rząd projektem ustawy, jeśli spowoduje on wypadek, do konfiskaty auta wystarczy 0,5 promila alkoholu we krwi.
Co ważne, auto może stracić również ofiara takiego zdarzenia. Jeśli stwierdzi się u niej 1,5 promila alkoholu we krwi, to także odpowie za jazdę na podwójnym gazie.