Kłopoty kredytobiorców frankowych zaczęły się w 2015 roku.
- Jeśli ktoś zaciągnął kredyt w 2008 roku, przy kursie franka wynoszącym 2 zł, jeszcze na koniec 2014 roku był w korzystniejszej sytuacji. I to pomimo tego, że już na koniec roku kredytobiorca frankowy płacił znacznie wyższą ratę niż ten w PLN. Od feralnego dnia 15 stycznia 2015 roku rozpiętość rat w CHF i PLN znacznie się zwiększyła. Ratunkiem okazał się nieco zmniejszony Libor w CHF - mówi Krzysztof Pawlak, analityk kantoru internetowego Walutomat.pl.
Obecny kurs franka szwajcarskiego wynosi ok. 3,8 zł. Dokładnie można sprawdzić to na https://www.walutomat.pl/kursy-walut/chf-pln/.
Frankowicze jednak z powodu zawirowań kursowych, nie mają powodów do zbytniego optymizmu. - Źle wygląda sytuacja z kapitałem pozostającym do spłaty w kredytach CHF. Kapitał kredytu w PLN systematycznie spada, natomiast jeśli kurs CHF wzrasta, rośnie również kapitał do spłaty kredytu frankowego. Jeśli porównamy stan kapitału zobowiązania frankowego pozostały do spłaty w grudniu 2014 oraz na koniec roku 2016, okaże się, że w przeliczeniu na złotówki jest on wyższy, mimo regularnie spłacanych w tym czasie rat - dodaje Krzysztof Pawlak z Walutomat.pl
Jak można przeciwdziałać wysokim kosztom zakupu tej waluty? Przede wszystkim należy podpisać aneks antyspreadowy i zaprzestać kupowania waluty na spłatę w banku. Najtaniej CHF można kupić w kantorach internetowych i na społecznościowych platformach wymiany walut. Poza tym należy wybrać dogodny moment zakupu franka, czyli wtedy, gdy kurs jest korzystniejszy, a nie wtedy, gdy zbliża się rata kredytowa. Jak wybrać taki moment? Warto systematycznie obserwować wykresy franka oraz czytać komentarze walutowe, w których analitycy przedstawiają wydarzenia, mogące wpłynąć na wahania kursowe.
W ten sposób możemy uczynić ratę naszego zobowiązania kredytowego nieco lżejszą dla naszego portfela. Analitycy podkreślają, że w obecnej sytuacji przewalutowanie kredytów frankowych na złotówki jest niekorzystne.