Wyniki badania przedstawił Krajowy Rejestr Długów Biuro Informacji Gospodarczej. Jego analiza nie jest optymistyczna, bo okazuje się, że polscy seniorzy mają do oddania 6,18 mld zł. Aby dokładnie przedstawić sytuację, poproszono o dane osoby z trzech grup wiekowych. Chodziło o ustalenie, czy pandemia koronawirusa wpłynęła na ich finanse. Połowa osób z najstarszej grupy respondentów (od 55 do 74 lat) potwierdziła, że ich sytuacja materialna uległa pogorszeniu. Tylko 7 proc. pytanych uznała, że jej im lepiej.
„Jednym z największych obciążeń, jakie przyniosła osobom dojrzałym pandemia, był wzrost cen towarów i usług. Wpływ podwyżek odczuły też pozostałe pokolenia, jednak każde z nich wybrało nieco inną strategię radzenia sobie z brakiem pieniędzy. Prawie 70 procent osób z najstarszej grupy wiekowej w takiej sytuacji przede wszystkim zaciska pasa i ogranicza wydatki. W drugiej kolejności sięga do zgromadzonych na czarną godzinę zapasów gotówki i pieniędzy np. z lokat, podczas gdy młodsi wolą pożyczać od znajomych czy rodziny niż wydawać swoje oszczędności” – komentuje Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów i wyjaśnia, że młodsi ludzie mogą poprawić swoją sytuację finansową np. sprzedając niepotrzebne rzeczy. Starsi nie decydują się na taki krok. Dlaczego? Zdaniem Łąckiego ma to wpływ sentymentalne przywiązanie się do rzeczy. „Ale to nie jedyny powód. Często też zachowują swój dobytek z myślą o swoich dzieciach i wnukach” – dodaje prezes.
Niepokojące jest także to, że połowa seniorów nie ma oszczędności, a w przypadku 52 proc. respondentów zgromadzone środki, w czasie pandemii, stopniały. Tylko 10 proc. ankietowanych udało się coś odłożyć. „W tej grupie wiekowej najczęściej przeważa pesymizm co do przyszłości. Blisko 56 proc. spodziewa się, że poziom oszczędności zmniejszy się w ciągu najbliższego roku. Dla porównania tak samo odpowiadało 44 proc. respondentów w wieku 35-54 lat i tylko 25 proc. osób między 18. a 34. rokiem życia” – analizuje KRD.
Nie proszą o pomoc bliskich. To kolejny wniosek płynący z raportu. Seniorzy w trudnej sytuacji nie zwracają się do członków rodzin o finansowe wsparcie. Na taki krok decyduje się zaledwie 12 procent zapytanych o zdanie. Takie zachowanie wynika z faktu, że osoby starsze często uważają, że potrzeby młodszego pokolenia są ważniejsze. Dlatego sami wspierają ich finansowo. „Dzieciom czy wnukom trudno odmówić, więc na ich prośbę kupują sprzęt RTV czy AGD, zawierając umowę ratalną na swoje dane. Nierzadko zdarzało się, że musieli później te raty spłacać samodzielnie. Obserwujemy jednak, że w ostatnim czasie młodzi coraz lepiej radzą sobie finansowo i zdecydowanie rzadziej proszą seniorów o pomoc w zakupie” – analizuje Jakub Kostecki, prezes firmy Kaczmarski Inkasso.
Z raportu dowiadujemy się także, że największą kwotę (ponad 1 mld zł) mają do oddania seniorzy z województwa śląskiego. Za nimi są osoby z Mazowsza (856 mln zł) i województwa dolnośląskiego (595 mln zł).