Umowy muszą być upublicznione
Sprawę opisuje „Dziennik Gazeta Prawna” w poniedziałkowym wydaniu. Autor publikacji wskazuje, że w najbliższym czasie nastąpić ma przełom w dostępie do informacji o wszystkich umowach podpisanych przez podmioty publiczne. Chodzi zarówno o ministerstwa i gminy, jak również o mniejsze jednostki, takie jak biblioteki. Dotychczas uzyskanie informacji było karkołomne i czasochłonne, wymagało też złożenia wniosku. We wrześniu posłowie poprali projekt ustawy Kukiz’15, nakładający na państwowe instytucje obowiązek publikowania wszystkich umów, które opiewały na kwotę wyższą niż 500 zł.
Dziesiątki tysięcy stron internetowych
Niezrzeszony senator Krzysztof Kwiatkowski zwrócił uwagę, że choć dostęp do rzeczonych danych jest o wiele łatwiejszy, nadal zamieszczone są one na dziesiątkach tysięcy stron internetowych. Postanowił więc złożyć do ustawy poprawkę. Propozycja została poparta przez sejm, dlatego w lipcu 2022 roku powstanie jedna, centralna baza, w której zgromadzone będą wszystkie informacje z sektora wydatków publicznych. Dostęp do niej nie zostanie w żaden sposób ograniczony. Oznacza to, że nie będzie konieczności składania wniosków, aby poznać zawarte w umowach treści.
Więzienie za brak aktualizacji
Na każdą publiczną jednostkę zostanie nałożony obowiązek wprowadzenia do bazy informacji o nowych umowach, maksymalnie w ciągu 14 dni od ich zawarcia. Podmioty będą zmuszone do przedstawienia w jakim celu został sporządzony dokument, o czym mówi jego treść oraz na jaką kwotę opiewa współpraca. Za niedopełnienie tej powinności, kierownikowi urzędu lub instytucji grozić będzie kara do dwóch lat pozbawienia wolności. Planowane zmiany nie tylko pozwolą społeczeństwu na większą kontrolę nad rozporządzaniem publicznymi pieniędzmi, ale również samym podmiotom ułatwią np. porównywanie cen zleceń w różnych miastach. Centralna baza danych umieszczona zostanie na istniejącej już stronie resortu finansów.