Wtedy stało się coś niecodziennego. Przejeżdżający akurat wtedy tamtędy rowerzysta, widząc co się dzieje rzucił się na złodzieja, powalił go na ziemię i trzymając aby nie uciekł, czekał na przyjazd policji.
Jako pierwszy na miejscu pojawił się patrol Zespołu Przewodników Psów Służbowych tarnowskiej komendy miejskiej. Mundurowi zajęli się panią i 39-latkiem. Ten ostatni został zatrzymany w policyjnym areszcie. Okazało się, że był nietrzeźwy. Po nocy spędzonej „za kratkami” mieszkaniec powiatu usłyszał zarzut usiłowania kradzieży rozbójniczej, zagrożonej karą pozbawiania wolności od roku do 10 lat. Policjanci doprowadzili go do prokuratora, który nałożył na niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru.
Nie wiadomo kim jest rowerzysta, który nie zawahał się i pomógł człowiekowi w potrzebie.