Pojedyncze blokady dróg, trwające nawet dobę, organizowane są od kilku tygodni. Stoi za nimi Agrounia, czyli rolnicy którzy domagają się większej pomocy dla wsi. Mówią o za małych pieniądzach na walkę z Afrykańskim Pomorem Świń i za niskich odszkodowaniach dla rolników. Narzekają na zbyt duży import wieprzowiny i coraz trudniejsze zarabianie na produkcji rolnej.
W środę lider Agrounii, Michał Kołodziejczak przed tygodniem zapowiedział kolejne blokady dróg. Jak mówił, ma do nich dojść 24 i 25 sierpnia, czyli kilka dni przed końcem wakacji, w czasie wzmożonego ruchu na trasach. Tym razem nie będą to pojedyncze incydenty, ale wiele akcji. Takie blokady mogą trwać nawet 48 godzin.
Kołodziejczak właśnie podał informacje o planowanych działaniach. Skomentował także słowa premiera, który wyraził oczekiwanie, że szef MSWiA zareaguje na protesty w zdecydowany sposób. „Państwo jest przez nas odbierane, jak układ mafijny. Przypomina to, co czytamy w ‘Ojcu chrzestnym’ niż w państwie demokratycznym. Na nas ma być wysłana policja, na legalnie zgłoszone manifestacje.” – mówił rolnik.
Gdzie będą blokady
- województwo kujawsko-pomorskie - droga krajowa nr 5;
- województwo lubelskie - droga krajowa nr 19 (Radzyń Podlaski) oraz droga krajowa nr 76 (Wólka Zastawska);
- województwo małopolskie - droga krajowa nr 79 (Wawrzeńczyce) + plan na kolejne dwie blokady (bez wskazanych miejsc);
- województwo wielkopolskie - droga krajowa nr 11 (nowe miasto nad Wartą i Ostrów Wielkopolski);
- województwo mazowieckie - Kozietuły;
- województwo podkarpackie - droga krajowa nr 79 (Rzeszów);
- województwo łódzkie - droga krajowa nr 12 (okolice Srocka);
- województwo warmińsko-mazurskie - droga krajowa nr 15 (okolice Sampławy i Lubawy).
Rolnicy mają podczas tych akcji zaprezentować 21 punktów, które „mają uleczyć polskie rolnictwo”. „Trzeba skończyć z fikcją, że PiS reprezentuje wieś. Polska wieś nie jest ich zapleczem.” – mówił podczas środowej konferencji Michał Kołodziejczak.