Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Uwaga! TVN: Bójki, haracze i groźny wypadek? Co działo się na koloniach w Białym Dunajcu?

- O wszystkim dowiedziałam się dopiero trzy dni po powrocie syna, gdy dostałam filmy, na których widać, jak syna biją, a on się z nimi przepycha. I ten przeraźliwy krzyk syna… – relacjonuje matka jednego z uczestników kolonii w Białym Dunajcu.

Po emisji naszego reportażu o koloniach finansowanych przez Warmińsko-Mazurskie Kuratorium Oświaty zgłosili się do nas kolejni rodzice, zdaniem których na innych turnusach finansowanych przez kuratorium, mogło dochodzić do przemocy wobec dzieci.

Zmuszani do bójek

O tym, co miało dziać się na koloniach, opowiedziały nam matki dwóch 10-latków, uczestników turnusu.

- To miała być nagroda, fajne przeżycie dla dziecka, które nigdzie nie wyjeżdża. To były jego pierwsze kolonie i pierwszy w ogóle wyjazd na wakacje. Cieszyłam się, że syn zobaczy coś, czego ja mu nie mogę dać – wyznaje Beata Drabek, matka Nikodema.

Kilka dni po powrocie Nikodema z kolonii do jego matki trafiły cztery filmy, na których widać bijatyki chłopców. Według relacji dzieci, starsi chłopcy zmuszali młodsze do walk między sobą. Działo się to wielokrotnie, przez cały turnus w Białym Dunajcu.

- Oglądałam te filmy wielokrotnie. Tam widać otwarte okna, słychać krzyk dzieci, na który nikt nie reaguje – opowiada pani Beata. I dodaje: - Starsi chłopcy organizowali „opiekę” nad młodszymi za pieniądze. Działo się to w myśl zasady, że jeśli mi zapłacisz, to się tobą zajmę i nic ci się nie stanie.

- Przed wyjazdem myślałem, że będzie fajnie, że poznam nowych kolegów, a okazało się coś innego. Przez pierwsze trzy dni było dobrze, a potem zaczęło się robić smutno. Starsi koledzy zaczęli mnie bić i robić mi inne rzeczy. Nie miałem jak się bronić, bo zawsze mnie atakowali we dwójkę. Zgłaszałem to pani, ale nie było żadnej reakcji. I tak przez siedem dni codziennie – potwierdza Nikodem.

Relacje chłopca potwierdza matka Wiktora, innego uczestnika kolonii w Białym Dunajcu. - Syn wrócił bardzo wyciszony, zamknięty w sobie, wyobcowany. Kolega z pokoju stał się jego cieniem. Niezależnie od pory dnia, godziny, miejsca, ten starszy kolega był za nim. Wiktor miał dużo pieniędzy, które szybko mu się skończyły. To było dla nas bardzo zastanawiające. Potem przyznał się, że musiał robić zakupy kolegom. Wiedział, jak się ma zachowywać, żeby ci chłopcy go nie krzywdzili. Domyślamy się, że kupił sobie ich opiekę – opowiada Beata Małkowska.

Groźny upadek

W połowie turnusu miało także dojść do wypadku 9-letniej Wiktorii. Dziewczynka spadła z dwumetrowego murka.

- O zdarzeniu dowiedziałam się, jak córka już była w szpitalu w Zakopanem. Nie zostałam poinformowana od razu. Dopiero w szpitalu, przed tomografem głowy, gdy potrzebna była zgoda rodzica, zadzwonili do mnie – relacjonuje Agnieszka Wójcik, matka Wiktorii. I dodaje: - Zadzwoniłam do starszej córki z pytaniem, czemu mnie nie powiadomiła o wypadku. Córka odpowiedziała, że pani opiekunka prosiła, żeby nie dzwonić. Że to tylko upadek, że nic strasznego się nie stało. Okazało się, że córka ma krwiaka z boku czoła, drugiego z tyłu i pęknięcie płatu czołowego. Osiem dni spędziła w szpitalu w Krakowie.

Organizatorem kolonii finansowanych przez warmińsko-mazurskie kuratorium jest stowarzyszenie z Lublina. Działa ono, od 1997 roku. Rocznie wysyła na wypoczynek około 13 tysięcy dzieci. Na wypoczynek do Białego Dunajca kwalifikował dzieci między innymi Ośrodek Pomocy Społecznej z Pozezdrza.

- Byłam wstrząśnięta tym, że w ogóle nie ma opieki nad dziećmi. Dzieci zostawały same i starsi chłopcy organizowali „opiekę” nad młodszymi za pieniądze. Nie powinno tak być, ale jeśli firma staje do przetargu i bierze w ręce nasze dzieci, to powinna zatrudnić więcej opiekunów – podkreśla Magdalena Baprawska z Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Pozezdrzu.

Organizator kolonii nie chciał wypowiedzieć się przed kamerą. Usłyszeliśmy jego zapewnienia, że spełniają wszelkie wymogi formalne, także te dotyczące ilości wychowawców na turnusie. Według niego, stawianie jakichkolwiek zarzutów jest krzywdzące dla stowarzyszenia.

- Ten organizator od kilku lat spełnia wszystkie wymogi, które określamy. Zapewniam, że tam się wybierzemy i przyjrzymy się tej sytuacji, która miała miejsce. Podejmiemy kroki, żeby zminimalizować ryzyko zaistnienia podobnych sytuacji – komentuje Małgorzata Hochleitner z Kuratorium Oświaty w Olsztynie.

Kuratorium Oświaty w Olsztynie deklaruje wyjaśnienie wszelkich wątpliwości dotyczących bezpieczeństwa dzieci na koloniach, które finansują.

- Najgorsza jest bezradność, że nie mogłam mu pomóc. Nie mogłam zrobić nic. To, co się dzieje na koloniach, to jest coś strasznego – kończy mama Nikodema.


Podziel się
Oceń

Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na FACEBOOKU!

ZOBACZ RÓWNIEŻ
Reklama
Kto pamięta malarza Jacka Wróbla? Retrospekcja jego malarstwa Kto pamięta malarza Jacka Wróbla? Retrospekcja jego malarstwa Data rozpoczęcia wydarzenia: 10.04.2025 Jacek Wróbel - retrospekcjawystawa malarstwaoraz prace Piotra Lutyńskiego / Kolekcja Małopolskiej Fundacji Muzeum Sztuki Współczesnej 10.04-08.05.2025BWA Tarnów / Dworzec PKP, Pl. Dworcowy 4Wstęp wolny Wernisaż wystawy w czwartek 10.04 g. 18.00Biuro Wystaw Artystycznych w Tarnowie zaprasza na wystawę prac plastycznych tarnowskiego artysty Jacka Wróbla w 14. rocznicę śmierci. Na wystawie zaprezentowano prace koncepcyjne, obrazy olejne pełne wizji oraz oryginalnych rozwiązań kolorystycznych, ale też prace w których realizował typowe tematy malarskie, takie jak pejzaż czy martwa natura. Pierwsza ekspozycja prac Artysty w BWA zatytułowana „Stany Zagrożenia” miała miejsce w listopadzie 1992 roku, kolejne to „Jeden krok” (1998 rok), „Tchnienie wschodu” (2001 rok) oraz „Ultima Thule” (2006 rok). Wszystkie prezentowane na obecnej wystawie dzieła pochodzą ze zbiorów Rodziny Artysty, kolekcji prywatnych oraz Wydziału Kultury Miasta Tarnowa. Jacek Wróbel (1960-2011) artysta malarz, urodził się i mieszkał w Tarnowie, gdzie ukończył I Liceum Ogólnokształcące, a następnie Państwowe Zawodowe Studium Konserwacji Dzieł Sztuki. Do związku Polskich Artystów Plastyków został jednogłośnie przyjęty na podstawie swoich prac w 1988 roku. Zajmował się różnymi dziedzinami sztuki: malarstwem, rysunkiem, grafiką, reklamą, projektowaniem oraz konserwacją; jednakże, najważniejsze dla niego było malarstwo, w którym pokazywał nam swój świat pełen nostalgii, symbolu, oparty na ludzkich, często tragicznych przeżyciach. Treść jego obrazów zmusza do refleksji, zastanowienia się nad faktem przemijania. Inspiracją do obrazów najczęściej była muzyka, poezja, literatura, czasami film, rozmowa, sen, czyjeś zwierzenia. W prawie 30-letnim okresie działalności artystycznej zorganizował 14 wystaw indywidualnych, uczestniczył w licznych wystawach zbiorowych – w tym 4 zagranicznych (Belgia, Francja, Niemcy, Anglia). Regularnie brał udział w Salonach Jesiennych ZPAP, a wcześniej prezentacjach tarnowskiej grupy TA (Tarnowscy Artyści), która wystawiała głównie w salach Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Tarnowskiej. Za swoją twórczość otrzymał nagrodę Fundacji im. I. Paderewskiego w Chicago. Dwukrotnie nominowany był do Nagrody Miasta Tarnowa (2002 i 2004 rok) w dziedzinie twórczości artystycznej, jednak Nagrodę Honorową Miasta Tarnowa, za całokształt twórczości otrzymał już pośmiertnie w 2011 roku. W latach 1984-2003 był pracownikiem Tarnowskiego Muzeum Okręgowego, gdzie zajmował się renowacją malarstwa, w tym także największego fragmentu „Panoramy Siedmiogrodzkiej”, który w swoich zbiorach posiada Muzeum. Jego prace znajdują się w wielu instytucjach oraz kolekcjach prywatnych w Polsce i zagranicą. (…) Jacek Wróbel jest malarzem wizji. Spotkanie z jego malarstwem otwiera w odbiorcy wymiar niecodzienny, rodem z krańców realnej rzeczywistości. W gorących i chłodnych przestrzeniach zjawiskowych fantasmagorii Wróbla pojawiają się postacie, fragmenty miast, świątyń, jezior, głębin morskich i kosmicznych bezkresów – ba, nawet wyłaniająca się z mgieł i oparów lokomotywa zdaje się nie należeć do naszego świata. Wszystko w obrazach Wróbla rozgrywa się w niesamowicie rozświetlonych sferach, a rozświetlenie to nasycane jest czerwieniami, oranżami i żółciami kontrastującymi z brunatnymi połaciami ciężkiego mroku, czasami nocy owianej mistyczną lub surrealistyczną grozą (…) - pisał o obrazach Jacka Wróbla profesor Stanisław Tabisz. (…) Jacek wprowadza do swej malarskiej palety stonowaną feerię kolorów: brązów, czerwieni i nasyconych zieleni, ugrów – tak jakby owymi barwami chciał odwrócić naszą uwagę od zawartej w obrazach bogatej symboliki. Ciepłe kolory stwarzają specyficzny klimat i nastrój i jakąś tajemniczą ciszę, która zaprasza do dłuższego zatrzymania się i wniknięcia w głąb – może po to by stanąć twarzą w twarz z tajemnicą (…) – Jolanta Januś „Czas wyjścia”. Otwarte spotkanie z dr Magdaleną Ogórek Otwarte spotkanie z dr Magdaleną Ogórek Data rozpoczęcia wydarzenia: 24.04.2025 Muzeum Ziemi Tarnowskiej zaprasza na otwarte spotkanie z dr Magdaleną Ogórek zatytułowane „Trudne losy polskich dóbr kultury podczas niemieckiej okupacji (1939–1945) oraz powojenne trudy restytucji – ze szczególnym uwzględnieniem Małopolski”. Wydarzenie odbędzie się w czwartek, 24 kwietnia 2025 r. o godz. 18:00 w tarnowskim Ratuszu. Wstęp jest wolny, liczba miejsc ograniczona.Dr Magdalena Ogórek – dziennikarka, prezenterka telewizyjna i autorka książek historycznych – od lat zajmuje się tematyką zagrabionych przez Niemców dzieł sztuki oraz ich restytucją. W swoim dorobku ma m.in. publikacje: „Lista Wächtera. Generał SS, który ograbił Kraków” i „Kat kłania się i zabija. Wächter-Heydrich-Menten”. Jej najnowsza książka „Król Olch” jest rodzajem śledztwa historyczno-dziennikarskiego, w którym autorka analizuje losy dwóch niemieckich oficerów z okresu II wojny światowej: Ottona von Wächtera, gubernatora dystryktów krakowskiego i Dystryktu Galicja, odpowiedzialnego za grabież polskiego dziedzictwa kulturowego oraz Wilma Hosenfelda, oficera, który uratował Władysława Szpilmana, wybitnego artysty, którego losy zostały przedstawione w filmie „Pianista”.W czasie II wojny światowej niemieccy okupanci prowadzili systematyczną i zorganizowaną grabież polskiego dziedzictwa kulturowego. Szacuje się, że z terenów Polski zostało zrabowanych, zarówno z muzeów, jak i z kolekcji prywatnych, ponad pół miliona dzieł sztuki. Zniszczeniu, rozproszeniu lub grabieży uległy zbiory ponad 700 muzeów, bibliotek i archiwów, co miało katastrofalne skutki dla polskiego dziedzictwa kulturowego. 
Reklama
Wyjątkowy lokal do wynajęcia – 130 m² | 3950,00zł | Centrum Tarnowa Wyjątkowy lokal do wynajęcia – 130 m² | 3950,00zł | Centrum Tarnowa Cena: 3950 PLNPRESTIŻ | STYL | HISTORIA Wyjątkowy lokal do wynajęcia – 130 m² | Centrum Tarnowa Zabytkowa kamienica | Sztukateria | Drewniane podłogi | Wysokie sufity Idealne dla kancelarii, firm, przedstawicielstw • 3 gabinety • recepcja • kuchnia z AGD • łazienki z prysznicem • klimatyzacja, ogrzewanie gazowe Cena promocyjna: 3950 zł/mies. (tylko przy podpisaniu umowy do 30.04.2025) Agent odpowiedzialny Edyta Tomaszewska-Beściak 516-179-155 BEŚCIAK NIERUCHOMOŚCIMieszkanie do wynajęcia w okolicach parku Strzeleckiego, ul. Legionów 28 na parterze. Mieszkanie do wynajęcia w okolicach parku Strzeleckiego, ul. Legionów 28 na parterze. Cena: 2000 PLNMieszkanie do wynajęcia w okolicach parku Strzeleckiego, ul. Legionów 28 na parterze. 2 pokoje, po kapitalnym remoncie, całkowicie umeblowane i wyposażone w sprzęt. Najem okazjonalny. Okres najmu min 1 rok. Koszty: * odstępne 2000 zł, czynsz przy jednej osobie 633 zł, w tym ogrzewanie, woda śmieci i administracja * kaucja 3000 zł Wolne od zaraz!!!Do wynajęcia kawalerka przy  ul. Szujskiego Do wynajęcia kawalerka przy ul. Szujskiego Cena: 1200 PLNDo wynajęcia kawalerka zlokalizowana Tarnowie ul. Szujskiego 40. Do wynajęcia mieszkanie na parterze w niskim 4 piętrowym bloku, w pełni wyposażone i umeblowane. Piwnica do dyspozycji, karta parkingowa na 1 samochód. Koszty 1200zł odstępne, 450zł czynsz 1 osoba, media prąd i gaz wg liczników, kaucja zabezpieczająca 1500zł, minimalny czas najmu 6 miesięcy. Najem okazjonalny. Treść niniejszego ogłoszenia nie stanowi oferty handlowej w rozumieniu Kodeksu Cywilnego. Od A Do Z Nieruchomości ul. Krakowska 17, Tarnów Agnieszka Zając Tel: 668 804 983
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 22°C Miasto: TARNÓW

Ciśnienie: 1009 hPa
Wiatr: 15 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklamadotacje dla MŚP
Reklamadotacje dla MŚP
REGION
Reklama