- Jeśli chodzi o kwestie obostrzeń, to już miesiąc temu mówiliśmy, że w przypadku zwiększenia się liczby zachorowań takie sektorowe obostrzenia mogą być. One mniej więcej na tym etapie mogą być podobne do tych, które obowiązywały rok temu czy wiosną tego roku, ale oczywiście dostosowane do realnej skali zagrożenia. I przyjęliśmy taki model hybrydowy, o którym często wspominamy, tzn. że osoby, które są zaszczepione, nie będą podlegały limitom, które wynikają z tych ograniczeń. Gdyby doszło do większej skali ograniczeń, wynikających z epidemii, to faktycznie osoby zaszczepione będą miały łatwiejszy dostęp do pewnego rodzaju usług, bo nie będą musiały korzystać z limitu, który będzie obowiązywał pozostałe osoby - zapowiedział rzecznik rządu Piotr Muller.