Sytuacja, w której nagle dotyka nas potrzeba wypróżnienia się, jest znana każdemu. Organizm rządzi się swoimi prawami i nigdy nie wiadomo, w jakich okolicznościach nam o tym przypomni. Powszechnie wiadomo, że wchodząc do lasu, próżno szukać w nim toalety. Wielu z nas zastanawia się, czy wypada załatwić potrzebę na łonie natury.
Nadleśnictwo odpowiada
Okazuje się, że leśnicy doskonale wiedzą, jak silne bywają potrzeby fizjologiczne, dlatego we współpracy z przedszkolakami Nadleśnictwo Spychowo stworzyło krótki poradnik. Historia obrazkowa stworzona z fotografii daje jasno do zrozumienia, że można zrobić kupę w lesie. Ważne jest jednak, aby wykonać to w odpowiedni sposób:
1. Najpierw odgarnąć ręką kawałek darni, czyli pokrywającej ziemię trawy, tworząc przy tym niewielki dołek.
2. Do powstałego wgłębienia należy zrobić kupę i wrzucić do niego papier.
3. Jeśli nie mamy pod ręką papieru, warto użyć kawałka suchego mchu.
4. Po zakończeniu wypróżniania należy przykryć odgarniętą wcześniej trawą wszystko, co znalazło się w dołku.
Dlaczego warto robić to dobrze?
Z troski o innych ludzi i szacunku dla przyrody. Leśnicy na swoim profilu facebookowym przekonują, że resztą zajmie się sama natura. „To takie proste: w przeciągu kilku godzin leśne żuki zajmą się naszą kupą i nie będzie po niej śladu. Mech będzie rósł dalej w tym samym miejscu a ci, którzy przyjdą po nas do lasu, nie zobaczą stada "papierzaków" i z uśmiechem pospacerują dalej!.” – wyjaśniają.
Kupa śmiechu
Leśnicy przyznają, że nie mieli w zamiarze tworzenia poradnika. Był on wynikiem spontanicznej akcji po tym, jak jedno z dzieci podczas prowadzonych przez nich zajęć, zgłosiło potrzebę zrobienia kupy. „Zrobiliśmy więc praktyczne zajęcia i postanowiliśmy podzielić się wiedzą ze wszystkimi!” – czytamy. Wpis leśników szybko zyskał popularność i choć brzmi to całkiem zabawnie, warto potraktować te porady poważnie. Nigdy nie wiadomo, kiedy mogą się przydać.
graf.: Lasy Państwowe, Nadleśnictwo Spychowo