- Od momentu kiedy na tym parkingu w tym miejscu, pojawili się funkcjonariusze Straży Miejskiej, przestało dochodzić do grupowania się tych osób, czy dochodziło do sporadycznego, cyklicznego parkowania tych samochodów w tym miejscu na widok radiowozu, najczęściej te osoby, które przyjeżdżały w to miejsce, po krótkotrwałym parkingu oddalały się z miejsca - mówi Janusz Wdowiak, naczelnik Oddziału Patrolowo-Interwencyjnego Straży Miejskiej w Tarnowie.
Również na Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa pojawiły się zgłoszenia o „nielegalnych rajdach samochodowych”.
- Problem polega na tym, że młodzi ludzie spotykają się na kantorii, która jest miejscem widokowym, gdzie najczęściej osoby chcą tam spędzać wolny czas. Spędzają ten wolny czas najczęściej w godzinach popołudniowych, wieczornych i wówczas podjeżdżają swoimi szybkimi i kolorowymi samochodami. Policjanci wiedzą o tej sytuacji i za każdym razem pojawiają się tam kontrole samochodami zarówno oznakowanymi, jak i nieoznakowanymi - mówi asp. sztab. Paweł Klimek, oficer prasowy KMP w Tarnowie.
W ostatnim czasie za nadmierną prędkość w tym miejscu tarnowscy policjanci odebrali prawa jazdy kilku kierowcom.
- Przypominam ulica Piłsudskiego od świateł w Parku Strzeleckim w kierunku właśnie kantorii ma zmniejszoną prędkość z 50 do 30 km/h. W związku z tym utrata prawa jazdy jest możliwa, przy prędkości powyżej 80 km/h - dodaje Paweł Klimek.
Dodajmy, że na odcinku pomiędzy skrzyżowaniem ulicy Piłsudskiego z ulicą Romanowicza a parkingiem przy kantorii, gdzie najczęściej dochodzi do przekroczenia prędkości, drogowcy ustawili tak zwane szykany, które mają spowolnić kierowców podróżujących ze zbyt dużą prędkością.