To może być przełom
Test oparty na badaniu genów może przynieść ogromne wsparcie w walce z pandemią. Jeśli medycy będą zdolni do określenia jednostkowej odporności na działanie koronawirusa, łatwiej będzie określić, kto w bezpieczny sposób może podjąć opiekę nad pacjentami zakażonymi. Pozwoli też uchronić medyków skrajnie narażonych na zachorowanie, którzy nie powinni pracować w "środowisku covidowym". Dzięki taniemu i prostemu badaniu, łatwiej będzie przewidzieć u pacjentów ciężki przebieg choroby i wytypować tych, którzy mogą potrzebować specjalistycznego sprzętu do przebycia zakażenia.
Zbadają tysiąc genomów, czyli kompletnych informacji genetycznych
Udział w badaniu weźmie tysiąc osób podzielonych na dwie grupy: pacjentów, którzy już chorowali oraz tych, którzy po bliskim kontakcie z zakażonymi osobami, oparli się chorobie. Uczestnicy projektu odpowiedzą na szereg pytań, a badacze na podstawie ich odpowiedzi przeprowadzą również badania bioinformatyczne. Gen to jedynie maleńka cząsteczka całego genomu, który jest kompletną informacją genetyczną. Każdorazowe badanie tego drugiego, byłoby zbyt kosztowne i skomplikowane, aby wykonywać je za pomocą testu. Badacze wyodrębnią jednak pojedyncze geny, które umożliwią określenie odporności pacjenta niewielkim kosztem i w sposób ogólnodostępny.
„Opracowany w ten sposób test diagnostyczny będzie sprawdzał obecność tylko konkretnych wariantów genetycznych. Nie trzeba będzie już badać całych genomów - ich analiza jest bardzo złożona, kosztowna, a przede wszystkim czasochłonna. Wystarczy nam wtedy ‘przeczytanie’ zaledwie kilku genów lub ich fragmentów, aby uzyskać odpowiedź i odpowiednio zaopiekować się pacjentem” – czytamy wyjaśnienie twórców projektu „Odporni na Covid”.
Według informacji podanej PAP w rozmowie z koordynatorką projektu Anną Mazur, badania nad możliwymi wariantami genetycznymi, które posłużą finalnie do stworzenia testu, zakończą się już w lipcu.