- Mamy XXI wiek, rok 2021 i ciężko sobie wyobrazić, że są osoby, które ten dostęp do środków higienicznych mają utrudniony czy to ze względów ekonomicznych. Albo wchodzą do sklepu, odwracają głowę od środków higienicznych, bo muszą się skupić np. na środkach spożywczych, pieniądzach, które trzeba wydać na rachunki. Odmawiają sobie poczucia godności - mówi inicjatorka akcji w Tarnowie Greta Pękała.
Są to zazwyczaj osoby, które nie mają swoich pieniędzy m.in. uczniowie.
Temat ubóstwa menstruacyjnego jest szeroko poruszany na świecie. Głównie w krajach afrykańskich i azjatyckich, ale to nie znacz y, że problemu nie ma w Europie.
Te liczby niepokoją organizatorów akcji i stają się wyraźnym sygnałem, że akcje pomocowe są istotne.
Na ten moment w Tarnowie znajdują się dwie, różowe skrzyneczki. Pierwsza znalazła już swoje miejsce.
Jeśli uda się zdobyć wszystkie zezwolenia – skrzynka zostanie zamontowana. Druga szuka jeszcze miejsca. Trwają rozmowy, gdzie mogłaby zostać umieszczona. Wszystkie osoby i instytucje, które chciałyby pomóc proszone są o bezpośredni kontakt z inicjatorką akcji w Tarnowie.