- Jeszcze oficjalnego pisma pana premiera nie mamy, czekamy z niecierpliwością, bo wiemy, że chociaż mamy trzy miesiące związania umową z firmą, która wygrała – więc to spokojnie nawet do połowy czerwca – ale w związku z tym, że naszym planem jest oddanie tego mostu przed końcem tego roku, to chcemy żeby najpóźniej do połowy maja, ta umowa została podpisana, wtedy niezwłocznie będzie przekazany plac budowy, ażeby firma zdążyła – wyjaśniał starosta tarnowski Roman Łucarz.
Przypomnijmy, że w połowie marca przetarg na II etap remontu przeprawy wygrała firma Wolmost z Rzeszowa.
- To jest rzeszowska firma mająca duże doświadczenie w budowie mostów. To jest takie konsorcjum jeszcze z Budostalem Kielce, czyli właściwie to są te dwie firmy, ale wiodącą jest właśnie Wolmost – przypominał Roman Łucarz.
Firma zobligowała się, że inwestycję wykona za około 27,5 miliona złotych. Przypomnijmy, że powiat szacował, że za ten remont trzeba będzie zapłacić nawet 39,5 miliona złotych.
- Widzimy, że w przetargu ceny spadły o 30 %, było duże zainteresowanie firm. Dziewięć firm się ubiegało o tę inwestycję, w związku z tym i ceny bardzo poszły w dół – dodawał starosta tarnowski.
II etap remontu będzie obejmował poziomą konstrukcję mostu.
- Mówimy tu o tej konstrukcji poziomej, mówimy tu również o tym żeby ten most był przejezdny, natomiast wszystkie prace wykończeniowe łącznie z przesunięciem kanalizacji gminy Wierzchosławice z tej platformy tymczasowej. Te prace mogą mieć już miejsce po uruchomieniu przejazdu przez ten most – dodawał Roman Łucarz.
Starostwo powiatowe chce by most w Ostrowie był przejezdny już końcem tego roku. To wszystko zależy jednak od tego, kiedy firma będzie mogła rozpocząć prace remontowa, a to z kolei jest zależne od tego, kiedy rząd podejmie decyzję w sprawie dofinansowania tej inwestycji.