Krynica-Zdrój (woj. małopolskie). W Krynicy-Zdroju odbył się protest przedsiębiorców działających w branży turystycznej. Skarżą się, że rząd zakazał im pracy i pozostawił bez pomocy finansowej. Niektórzy są zdecydowani otworzyć swoje firmy mimo obowiązujących obostrzeń, ale tłumaczą, że w Polsce nie ma stanu wyjątkowego, więc nie można odbierać im prawa do pracy.
- Chcemy pokazać, jakim problemem jest dla nas ta sytuacja i żeby pozwolili nam otworzyć się w reżimie sanitarnym, który spełnialiśmy do tej pory – stwierdził Tomasz Prusak, właściciel pensjonatu.
- W Polsce nie ma stanu wyjątkowego. Chcemy pracować, funkcjonować i żyć. Zostaliśmy zostawieni sami sobie – stwierdził Bartłomiej Miejski z centrum narciarskiego w Tyliczu.
Podziel się
Oceń
Dziękujemy za przeczytanie artykułu do końca. Bądź na bieżąco! Polub naszą stronę na FACEBOOKU!