W sumie Polski Związek Łowiecki chce uszyć 100 tysięcy masek, ale nie jest to górny limit – bo jak mówi Liliana Nowak z tarnowskiego oddziału PZŁ - tutaj nie ma ograniczeń, im więcej uda się ich wyprodukować, tym lepiej.
Co ważne, nadal można przyłączać się do akcji oferując pomoc w szyciu masek. Można też wpłacać pieniądze na zakup materiałów: Myśliwi pomagają pielęgniarkom i lekarzom