"Alarmy bombowe w szkołach, gdzie dziś uczniowie przystępują do egzaminu maturalnego. Metody, które stosują tylko terroryści. To kolejne potwierdzenie, że trwające od 8 kwietnia akcje strajkowe w szkołach były elementem (nie pierwszym) konsekwentnie realizowanego planu destabilizacji Państwa Polskiego. Atak na bezpieczeństwo dzieci i młodzieży" - powiedziała Barbara Nowak w jednym z wywiadów.
W ostatnich dniach pojawiła się seria fałszywych informacji o podłożeniu bomb. Maile trafiały do szkół w całej Polsce. Przez trzy dni, gdy trwały egzaminy, kilkaset szkół rozpoczęło matury z opóźnieniem. W nocy z wtorku na środę (07/08.05) 11 tysięcy funkcjonariuszy pilnowało szkół.
Policja nadal szuka autorów maili.
Sławomir Broniarz zapowiada pozwy za wypowiedzi o związku ZNP z alarmami bombowymi podczas matur
Warszawa. Szef ZNP Sławomir Broniarz odniósł się do słów wiceministra kultury Jarosława Sellina i małopolskiej kurator oświaty, Barbary Nowak. Oboje w wywiadach sugerowali, że alarmy bombowe podczas matur mogły być powiązane ze strajkiem nauczycieli, z których cześć nie chciała, aby matury się odbyły. Sławomir Broniarz określił te wypowiedzi mianem plugawych i zapowiedział kroki prawne.
- Oczekuję, że pan minister Sellin dowiedzie tego, że nie były to tylko plugawe oskarżenia, ale ma twarde dowody na rzekomy udział związku albo mój. Przypomnę, że związek zawiesił strajk po to, żeby można było przeprowadzić klasyfikację i żeby matury odbyły się w terminie. Kolejna plugawa wypowiedź, która ma pokazać ZNP w negatywnym świetle – powiedział Sławomir Broniarz.