Na spotkaniu pojawiło się wielu zainteresowanych mieszkańców, którzy jak mówią – są rozczarowani postawą radnych, miasta i inwestora. W rozmowach udział wzięli też przedstawiciele firmy, która ma wybudować obiekt. Na razie nie wypracowano żadnego kompromisu.
Jak dowiedzieliśmy się na spotkaniu, prawo pozwala na wybudowanie marketu budowlanego wysokiego na 12 metrów w odległości 30 metrów od ściany bloków. To znaczy, że ta inwestycja całkowicie zasłoni widok z okien w czteropiętrowym budynku. Między blokami a planowanym obiektem ma powstać też droga dojazdowa dla tirów, która – jak tłumaczył inwestor – ma być zlokalizowana niecałe 9 metrów od bloków i placu zabaw. Urząd Miasta Tarnowa wyjaśnia, że to wszystko jest zgodne z obowiązującym planem zagospodarowania przestrzennego, ale zaznacza, że to jak wyrysowane są drogi i budynek zależy od inwestora i projektanta.
Mieszkańcy osiedla Jasna po spotkaniu z radnymi i przedstawicielami inwestora nie wykluczają kolejnych protestów, równocześnie domagają się by doszło do rozmów między prezydentem miasta a inwestorem w celu zamiany działek. Dodajmy, że prezydent miasta Tarnowa otrzymał zaproszenie na spotkanie z radnymi, inwestorem i mieszkańcami osiedla Jasna, mimo to nie wziął w nim udziału.
ZOBACZ TAKŻE: Mieszkańcy zakłócili obrady sesji Rady Miejskiej. Protestują przeciwko budowie marketu