- To jest 5 agregatów prądotwórczych, bo na razie nie ma tam prądu, prawdopodobnie one przez kilka dni będą pracować, bo na pewno Tauron, PGE doprowadzą potem prąd. Mamy 4 osuszacze, które będą wykorzystywane co najmniej do wiosny i myjki ciśnieniowe też są. To przyda się do bieżących porządków – mówi Paweł Mróz ze Stowarzyszenia Przyjaciół Gminy Skrzyszów.
- Ten sprzęt bierzemy w pierwszej kolejności, bo po rozpoznaniu sytuacji dowiedzieliśmy się, że to właśnie on jest tam najbardziej potrzebny. Jedziemy samochodami i na pierwszą linię właśnie te rzeczy zawozimy do gminy Głuchołazy – wyjaśnia Tomasz Łabędź z OSP Skrzyszów.
- Jutro o 2 w nocy nasi druhowie i druhny ruszają do gminy Głuchołazy do miejscowości Pokrzywna tam ich pan sołtys odbierze ze sprzętem. Jedzie 5 agregatów prądotwórczych, jedzie 4 osuszacze, 2 myjki ciśnieniowe, przedłużacz, sprzęt, dodatkowe rzeczy do czyszczenia, do mycia i to naprawdę jest wielka pomoc, bo tego właśnie potrzebują. My jesteśmy w kontakcie z panem sołtysem - mówi Marcin Kiwior, wójt gminy Skrzyszów.
Część sprzętu zakupiono dzięki środkom, które udało się zebrać Stowarzyszeniu Przyjaciół Gminy Skrzyszów. Te pieniądze przeznaczono na osuszacze powietrza. Z kolei agregaty prądu, myjki ciśnieniowe, przedłużacze i kalosze podarował tarnowski przedsiębiorca.
- Sprawdziliśmy co mamy i czym możemy się podzielić, co możemy przekazać i co jest potrzebne. Akurat takie rzeczy, które był na liście były u nas na magazynie, więc dzielimy się pomocą - mówi Daniel Bałut, przedsiębiorca.
- Nasza gmina doświadczyła powodzi, wiemy, co to znaczy, każdy z nas doskonale pamięta to co się działo. To jest solidarność. Zostały uruchomione odruchy serca i jesteśmy wdzięczni, że przedsiębiorcy zadziałali, mieszkańcy też, bo przelewy idą, jest sporo pieniędzy zebrane i dzięki nim ten sprzęt kupiliśmy i dzięki temu możemy pomóc - dodaje wójt Marcin Kiwior.
Nadal można pomagać, bo wciąż rwa zbiórka dla powodzian uruchomiona przez Stowarzyszenie Przyjaciół Gminy Skrzyszów.