W sobotę, 27 stycznia br. starosta tarnowski i dyrektor PCPR w Tarnowie zostali zatrzymani i doprowadzeni do Prokuratury Okręgowej w Krakowie, gdzie usłyszeli zarzuty. Starosta Roman Ł. został tymczasowo aresztowany na okres miesiąca.
- Dla mnie sytuacja jest strasznie trudna, moja przyjaźń z panem starostą jest, była i będzie i to jest dla mnie bardzo ważne. Myślę, że sytuacja się wyjaśni, ja się obudzę i będzie inna rzeczywistość. Myślę, że to też ważne, żeby wsparcie od nas poszło - mówi Jacek Hudyma, wicestarosta tarnowski.
Starostwo Powiatowe w Tarnowie funkcjonuje normalnie, wicestarosta Jacek Hudyma przejął obowiązki starosty, w związku z czym nie ma żadnych zakłóceń w pracy urzędu.
- Tę sytuację, która się wydarzyła porównuję do sytuacji gdy pan starosta jest na urlopie – też był na urlopie nieraz dwa tygodnie. Wtedy wszystko przebiegało w sposób właściwy i nie było żadnych zastrzeżeń. Myślę, że w tej chwili wszystko staramy się w sposób właściwy wykonywać zarówno jako powiat tarnowski jak i Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie jest zabezpieczone - dodaje Jacek Hudyma.
Prokurator staroście zarzuca m.in. przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków na szkodę interesu publicznego dla korzyści finansowej, lub osobistej. Dyrektor PCPR w Tarnowie zarzuca się także przekroczenie uprawnień oraz utrudnianie śledztwa. Anna G. Została zwolniona z aresztu za poręczeniem majątkowym, sąd zdecydował też o zawieszeniu jej w czynnościach.
- Obowiązki przejęła pani główna księgowa, pani Barbara Okrzesa, która jednocześnie wykonuje swoje zadania, które ma w swojej kompetencji dotyczące wydawania niektórych decyzji pani dyrektor. W tej chwili trwają procedury, które możemy uruchomić jeśli chodzi o pozostałe działania - tłumaczy wicestarosta tarnowski.
W czynnościach nie został za to zawieszony starosta tarnowski. - Sprawa tylko dotyczy sentencji postanowienia o zatrzymaniu. Czy tylko ta jedna sankcja będzie brana pod uwagę, czy będzie też inna dotycząca zawieszenia? Jeżeli nie będzie zawieszenia to procedura jest jedna, że z pewnymi dokumentami nie jest wykluczone, że będziemy jeździli do Krakowa - zaznacza wicestarosta Jacek Hudyma.
Sprawa zatrzymania starosty tarnowskiego wywołała spore zaskoczenie wśród radnych powiatu tarnowskiego.
- Prokuratura najprawdopodobniej ma jakieś podstawy, że pan starosta został zatrzymany. Ja żyję tą nadzieją, że sprawa niebawem się wyjaśni i pan starosta wróci do nas i będzie oczyszczony z tych zarzutów. Oby tak było - mówi Jacek Kurek, radny Rady Powiatu Tarnowskiego.
- Bardzo zaskoczony jestem tą sytuacją, po prostu to się nie mieści w głowie. Nie będę tego komentował, bo nie znam wszystkich szczegółów. Mogę się wypowiedzieć o koledze Romku. Znam go od wielu, wielu lat jako dobrego kolegę, sympatycznego, szczerego, uczciwego przyjaciela - dodaje Zbigniew Karciński, wiceprzewodniczący Rady Powiatu Tarnowskiego.
- Osobiście nie wierzę w to. Uważam, uważałam i tak do tej pory zostaje i tak uważam, że będzie – to jest człowiek bardzo zacny, grzeczny, uprzejmy. Nie spotkałam się nigdy z jego strony, żeby cokolwiek powiedział złego komukolwiek, w jakikolwiek nieprzyjemny sposób. Zawsze można było na niego liczyć, z nim porozmawiać, usiąść. Zawsze miał czas dla wszystkich radnych, petentów, którzy do niego przychodzą. Próbuje rozwiązać problemy, nawet te, których nie musi, doradza - podkreśla Grażyna Karaś, radna Rady Powiatu Tarnowskiego.
Na razie prokuratura nie ujawnia czego konkretnie dotyczy śledztwo, w którym zarzuty usłyszeli Roman Ł. i Anna G.
Po LXIV posiedzeniu Rady Powiatu Tarnowskiego radni PiS wydali oświadczenie:
Sprawę skomentowała też w sieci żona starosty tarnowskiego:
- Nie mogę - nie wolno mi powiedzieć prawdy, by oczyścić jego dobre imię. Wszyscy, którzy go znają to wiedzą, że to wyjątkowo uczciwy, przyzwoity, skromy człowiek; szanujący podwładnych, bezkonfliktowy, głęboko religijny, szanujący i kochający żonę i rodzinę, bez nałogów, patriota. Niestety są to cechy, które nie wpisują się w dzisiejsze czasy. O co tu głównie chodzi? Zbliżają się wybory, a mąż jest osobą powszechnie znaną i szanowaną, szczególnie w Gminie Żabno przez jej mieszkańców. Zniszczyć wizerunek starosty, zrobić z niego przestępcę - to jedyna droga by wyeliminować go z życia samorządowca. Zapewniam o uczciwości starosty, a tym, którzy chcą go zniszczyć, pragnę przypomnieć, że dobro wraca, ale zło powraca z podwójną siłą - napisała na portalu Facebook.